Podwrocławska Lutynia kryje w sobie pamięć o wydarzeniu, które wstrząsnęło XVIII-wieczną Europą. To tutaj, 5 grudnia 1757 roku, Fryderyk II Wielki pokonał znacznie liczniejszą armię austriacką, a jego zwycięstwo uświetniono w XIX wieku monumentalną Kolumną Zwycięstwa. Dziś z całej potęgi monumentu pozostał jedynie kamienny cokół – świadek dawnej chwały i przemijania. Pod Lutynią czas płynie inaczej. Wieś, która dziś wydaje się sennym zakątkiem pod Wrocławiem, była niegdyś świadkiem wydarzenia, które przeszło do historii Europy. To właśnie tutaj, 5 grudnia 1757 roku, rozegrała się jedna z najważniejszych bitew wojny siedmioletniej – starcie, w którym Fryderyk II Wielki zmierzył się z potężną armią austriacką.
[foto:7674936]
Bitwa pod Lutynią była jednym z najświetniejszych przykładów geniuszu strategicznego Fryderyka II. Pruski władca dysponował zaledwie 36 tysiącami żołnierzy, podczas gdy przeciw niemu stanęło około 65 tysięcy Austriaków dowodzonych przez księcia Karola Lotaryńskiego. Szala III wojny o Śląsk przechylała się na stronę cesarzowej Marii Teresy. Jednak Fryderyk zastosował manewr, który przeszedł do podręczników sztuki wojennej – tzw. ukośny szyk. Symulując natarcie na jednym skrzydle, zdołał w tajemnicy, wykorzystując pofałdowanie terenu, przesunąć swoje główne siły i uderzyć z flanki.
[foto:76749