Donald Trump ostro skomentował niezadowolenie Wołodymyra Zełenskiego z braku zaproszenia Ukrainy na rozmowy pokojowe w Arabii Saudyjskiej. Były prezydent USA skrytykował postawę Kijowa, sugerując, iż Ukraina mogła zakończyć konflikt znacznie wcześniej. Dodatkowo poparł pomysł wysłania europejskich wojsk na Ukrainę, jednocześnie wykluczając amerykańską interwencję.
Ukraina powinna była zawrzeć umowę? Trump ostro komentuje prezydenta Ukrainy
Trump odniósł się do reakcji Zełenskiego, który wyraził rozczarowanie brakiem ukraińskiego przedstawiciela w Rijadzie. Były prezydent USA stwierdził, iż Kijów od trzech lat miał możliwość rozwiązania konfliktu. „Nawet słaby negocjator mógłby to załatwić lata temu” – powiedział Trump. Podkreślił, iż wojna mogła się nigdy nie rozpocząć, a obecne straty ludzkie i zniszczenia były do uniknięcia.
Jego słowa mogą wywołać burzę, zwłaszcza iż stwierdził, iż Rosja chce „powstrzymać dzikie barbarzyństwo”. To stanowisko diametralnie różne od dotychczasowej polityki USA wobec wojny na Ukrainie.
Czytaj więcej: USA i Rosja negocjują. Pierwsze ustalenia z Rijadu ujawnione
Nowe rozmowy i plan pokojowy
W Rijadzie rozpoczęły się pierwsze od 2021 roku negocjacje między USA a Rosją na wysokim szczeblu. Sekretarz stanu Marco Rubio ujawnił pierwsze ustalenia, które mogą doprowadzić do zakończenia wojny. Według doniesień mediowych dyplomaci opracowali trzyetapowy plan pokojowy. Zakłada on:
- Zawieszenie broni,
- Nowe wybory prezydenckie na Ukrainie,
- Ostateczne porozumienie pokojowe.
Europa na froncie, Ameryka się wycofuje?
Trump wyraźnie zaznaczył, iż USA nie planują wysyłać swoich wojsk na Ukrainę. Stwierdził, iż konflikt znajduje się „bardzo daleko”, sugerując, iż większą odpowiedzialność powinny przejąć kraje europejskie. To kolejne kontrowersyjne stanowisko, które może wpłynąć na przyszłą politykę Stanów Zjednoczonych wobec wojny.
BBC/mn