Trump sprzeciwił się obecności Zełenskiego na Alasce

Według „The Wall Street Journal” prezydent USA Donald Trump sprzeciwił się udziałowi Wołodymyra Zełenskiego w piątkowym spotkaniu z Władimirem Putinem w Anchorage na Alasce. Amerykański przywódca obawiał się, iż obecność prezydenta Ukrainy mogłaby zakłócić negocjacje.

Początkowo europejscy politycy zabiegali o bezpośrednią reprezentację na rozmowach, proponując m.in. udział sekretarza generalnego NATO Marka Rutte lub innego lidera UE, a także Zełenskiego. Po rozmowie telefonicznej lidera niemieckiej chadecji Friedricha Merza z Trumpem Europejczycy wycofali się z tego postulatu, publicznie zachęcając prezydenta Ukrainy do wzięcia udziału w rozmowach z Putinem.

Jak podaje „WSJ”, Trump zobowiązał się, iż po spotkaniu najpierw przekaże szczegóły rozmów Zełenskiemu, a następnie pozostałym europejskim przywódcom. Zapewnił również, iż nie będzie negocjował podziału terytorialnego Ukrainy, a celem szczytu jest wypracowanie porozumienia o zawieszeniu broni.

Szczyt w Anchorage, w którym wezmą udział także sekretarz stanu USA Marco Rubio i szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, odbędzie się w piątek rano czasu lokalnego. Z nieoficjalnych doniesień wynika, iż możliwy układ obejmuje rozejm na kilkadziesiąt lat oraz nieformalne uznanie przez Kijów rosyjskiej kontroli nad całym Donbasem, w tym nad częścią w tej chwili zajmowaną przez wojska ukraińskie. W zamian Ukraina mogłaby odzyskać część terytoriów w rejonie Sum i północnego Charkowa. Na pozostałych obszarach linia rozgraniczenia miałaby przebiegać wzdłuż obecnego frontu.

Na podst. WSJ