W telewizyjnym wywiadzie wyemitowanym 26 lipca w Fox News Rubio nazwał Trumpa "mistrzem domykania spraw" i zapewnił, iż prezydent jest zdeterminowany, by doprowadzić do porozumienia pokojowego i zakończenia wojny, którą – jak to ujął – "odziedziczył" po administracji Joe Bidena.
Donald Trump traci cierpliwość do Władimira Putina. Chodzi o wojnę w Ukrainie
– Mimo bardzo dobrych kontaktów z Władimirem Putinem i rozmów telefonicznych, to nigdy nie prowadzi do niczego konkretnego. Czas na działanie – stwierdził Maco Rubio. Według sekretarza stanu Donald Trump nie zamierza angażować się w "niekończące się rozmowy o rozmowach".
– Traci cierpliwość. Traci gotowość, by przez cały czas czekać, aż Rosja coś zrobi – mówił Rubio.
Komentarze Marco Rubio pojawiają się niespełna dwa tygodnie po tym, jak Trump postawił Rosji 50-dniowe ultimatum: jeżeli do tego czasu nie zgodzi się na porozumienie pokojowe, USA nałożą na nią "poważne" cła. Od tego czasu Moskwa nasiliła ataki na ukraińskie miasta i kontynuuje działania ofensywne na froncie.
Krytycy oceniają, iż ultimatum Trumpa daje Kremlowi jeszcze siedem tygodni na kontynuowanie krwawych nalotów. Proponowane cła w wysokości ok. 100 proc. są też niższe niż te, które zakłada ponadpartyjny projekt ustawy w Senacie – tam stawka sięga 500 proc. i dotyczy państw kupujących rosyjską ropę. Trump jest więc łagodniejszy dla Rosji, niż chcieliby amerykańscy politycy.
Marco Rubio: Bez wparcia Chin Putin nie byłby w stanie prowadzić tej wojny
Rubio odniósł się również do roli Chin w przedłużaniu konfliktu, oskarżając Pekin o wspieranie rosyjskiej gospodarki i wysiłków wojennych. – Chiny dają Rosji tyle pomocy, ile tylko mogą, nie narażając się na wykrycie. Bez chińskiego wsparcia, zwłaszcza zakupu ropy, Putin nie byłby w stanie prowadzić tej wojny – ocenił. Sekretarz stanu wskazał też na geopolityczny sojusz Rosji, Chin i Iranu, sugerując, iż Chinom zależy na przedłużaniu wojny, która odciąga uwagę USA.
Po lipcowych rozmowach w Pekinie z Siergiejem Ławrowem, prezydent Xi Jinping zapowiedział pogłębienie strategicznej współpracy z Rosją i określił ten sojusz jako "model nowego typu stosunków międzynarodowych".
Mimo deklarowanej neutralności Chin w konflikcie, ich wsparcie dla rosyjskiej gospodarki i przemysłu zbrojeniowego czyni z Pekinu kluczowego partnera Moskwy. Ukraińskie władze informowały o obecności chińskich komponentów w rosyjskich dronach, a według wywiadu Chiny mogą pomagać Rosji w obchodzeniu sankcji i zwiększaniu produkcji.
Rubio zaznaczył też, iż Rosja poniosła ogromne straty od początku roku – według jego szacunków zginęło ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy. – To wojna, która pociąga za sobą ogromne ofiary i zniszczenia. A Moskwa najwyraźniej celowo zwleka – podsumował członek administracji Donalda Trumpa.