Trump wydał rozkaz: Żołnierze mają wspomóc funkcjonariuszy służby granicznej na granicy z Meksykiem. Na razie wysłanych zostanie dodatkowych 1500 wojskowych, jednak ta liczba może się niedługo zwiększyć. Tymczasowy sekretarz obrony USA oznajmił bowiem, iż Pentagon jest gotowy wysłać o wiele więcej żołnierzy na południe. - To dopiero początek - powiedział Robert Salesses. Amerykańskie media zwracają uwagę, iż dzieje się to zaledwie dwa dni po tym, jak Donald Trump nakazał, aby wojsko amerykańskie zwiększyło tam swoją obecność.
REKLAMA
Nie będą egzekwować prawa: Dodatkowi wojskowi wysyłani na granicę z Meksykiem będą pomagać w utrzymaniu gotowości operacyjnej, pomagać w centrach dowodzenia i kontroli oraz dostarczać więcej specjalistów wywiadowczych do oceny zagrożeń i przepływów migrantów. Nie jest jasne, czy żołnierze będą uzbrojeni. Jednak żaden z nich nie jest upoważniony do wykonywania roli związanej z egzekwowaniem prawa. Chodzi tutaj o dokonywanie aresztowań lub konfiskaty narkotyków, ani do zajmowania się migrantami w sposób inny niż pomoc w ich transporcie do i z różnych ośrodków.
Zobacz wideo Donald Trump zapowiedział deportacje osób bez prawa pobytu. To wzburzyło Polonią w USA
Ilu jest żołnierzy? Na granicy amerykańsko-meksykańskiej znajduje się już około 2200 żołnierzy służby czynnej w ramach misji granicznej. Pomagają w pracy Służbie Celnej i jednostkom Ochrony Granic USA. Wykonują głównie zadania logistyczne i biurokratyczne, takie jak wprowadzanie danych, wykrywanie i monitorowanie oraz konserwacja pojazdów. Na granicy znajduje się również kontyngent Gwardii Narodowej. Do tej misji przydzielono w tej chwili około 4500 żołnierzy tej jednostki.
Czytaj także: Wielka Brytania wściekła na Putina. Zauważono rosyjski statek. "Widzimy, co robicie".
Źródła: Associated Press, IAR