Trump wykonał nie lada woltę. Tak tłumaczył decyzję o spotkaniu z Zełenskim

natemat.pl 4 godzin temu
Donald Trump podjął nagle zaskakującą decyzję. Zaprosił do Trump Tower w Nowym Jorku prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Politycy wygłosili krótkie oświadczenia przed głównym spotkaniem. Tematem ich rozmowy będzie oczywiście wojna w Ukrainie.


Nagłe spotkanie Trumpa i Zełenskiego


– Dużym zaszczytem jest możliwość spotkania z panem prezydentem. Wiele przeszedł. Myślę, iż prawie nikt inny nie doświadczył tego w historii – powiedział były prezydent USA Donald Trump. Jak dodał, "będziemy rozmawiać i zobaczymy".



Wołodymyr Zełenski dodał, iż dziękuje za to spotkanie. Przypomniał jednocześnie, iż od ich ostatniej rozmowy minęło pięć lat. – Myślę, iż mamy wspólny pogląd na to, iż wojna w Ukrainie musi zostać zatrzymana, a Putin nie może wygrać. Ukraina musi zwyciężyć – przekazał.

Dodajmy, iż Trump praktycznie na każdym kroku podkreśla, iż po wygranej w wyborach chciałby doprowadzić do końca wojny w Ukrainie. Wiele osób obawia się jednak, iż może poprzeć rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.

Tak Trump ma widzieć "pokój" w Ukrainie


Co ważne, niedawno kandydat Partii Republikańskiej na wiceprezydenta USA J.D. Vance przedstawił potencjalne rozwiązanie administracji Trumpa na zakończenie wojny w Ukrainie. Ten plan ma obejmować ustanowienie "strefy zdemilitaryzowanej" na terytorium Ukrainy, w tej chwili okupowanym przez Rosję.

– Myślę, iż wygląda to tak: Trump usiadłby i powiedział Rosjanom, Ukraińcom, Europejczykom: "Musicie ustalić, jak wygląda pokojowe rozwiązanie". I prawdopodobnie wygląda to tak, iż obecna linia demarkacyjna między Rosją a Ukrainą staje się czymś w rodzaju strefy zdemilitaryzowanej – powiedział niedawno Vance w "The Shawn Ryan Show". Innymi słowy – ten pomysł oznacza, iż Ukraina de facto straciłaby około 20 proc. swojego terenu.

Vance przekonywał też, iż proponowana strefa zdemilitaryzowana będzie "silnie ufortyfikowana, aby Rosjanie nie dokonali ponownej inwazji".

– Czasami trzeba porozumiewać się z wariatami i złymi ludźmi. Przecież w II wojnie światowej sprzymierzyliśmy się z Józefem Stalinem – uważa senator z Ohio.

Vance przekazał wówczas też, iż w ramach tego planu pokojowego Ukraina zachowałby swoją niepodległość w zamian za gwarancję neutralności – co oznacza, iż ​​Ukraina nie przystąpiłaby do NATO ani innych "sojuszniczych instytucji".



Zełenski spotkał się podczas wizyty w USA także z Kamalą Harris. "Witamy ponownie w Waszyngtonie, prezydencie Zełenski. Moje poparcie dla narodu ukraińskiego jest niezachwiane. Jestem dumna, iż mogłam stanąć po stronie Ukrainy. Będę przez cały czas z Wami współpracować, aby zapewnić Ukrainie zwycięstwo w tej wojnie" – podsumowała to spotkanie kandydatka Demokratów na prezydentkę.

Idź do oryginalnego materiału