- Słuchajcie, trwa wojna. Specjalna operacja wojskowa to jedno, ale to, co dzieje się wokół nas, to wojna - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W najnowszym wywiadzie rosyjski polityk wspomniał także o Polakach. Jego zdaniem Rosjanie "nie powinni żywić historycznej nienawiści" do obywateli RP, ale "mają wszelkie powody, by żywić wrogość wobec polskich przywódców".
"Trwa wojna". Kreml o działaniach Zachodu wobec Rosji, wskazano na Polskę
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, iż Rosjanie "mają podstawy do niechęci wobec polskich władz", podkreślając, iż trudna przeszłość obu krajów, w tym "napady polskich gangów na Rosję", nie oznacza, iż Rosjanie "powinni żywić historyczną wrogość" wobec Polaków.
Rosja: Dmitrij Pieskow mówił o relacjach Rosjan i Polaków. "Mają wszelkie powody"
Jak podaje RBC, w wywiadzie dla państwowego nadawcy Pieskow dzielił się swoimi wrażeniami z podróży do miasta Suzdal w obwodzie włodzimierskim, położonym około 200 kilometrów od Moskwy.
- Polacy tam byli. Nawiasem mówiąc, nie wiedziałem, iż Polacy byli tam przez kilka lat. Stamtąd Polacy mordowali kobiety i dzieci w naszych wioskach i napadali na Moskwę. To fakt historyczny, ale fakt - oświadczył.
Pieskow mówił, iż "naloty" przeprowadzały "polskie gangi", dodając, iż mniej więcej w tym samym czasie Polacy "przebywali na moskiewskim Kremlu".
ZOBACZ: Incydent z wojskowym samolotem nad Królewcem. Próba zakłócenia sygnału GPS
- To nie znaczy, iż powinniśmy żywić jakąkolwiek historyczną nienawiść do Polaków. Choć mamy wszelkie powody, by żywić wrogość wobec polskich przywódców - oznajmił Pieskow.
Rzecznik Kremla nawiązywał do wydarzeń z XVII wieku, gdy polskie wojska prowadziły wojnę z carską Rosją, brały też udział w oblężeniu Moskwy. W czasie II wojny światowej w Suzdalu mieścił się obóz dla polskich jeńców wojennych.
"To wojna, którą trzeba wygrać". Rzecznik Kremla o działaniach Zachodu wobec Rosji
W wywiadzie dla RBC Pieskow oświadczył również, iż w Rosji toczy się "wojna, którą trzeba wygrać", a która "napędza wzrost patriotyzmu w społeczeństwie".
- Słuchajcie, trwa wojna. Specjalna operacja wojskowa (tak Rosjanie nazywają wojnę w Ukrainie - red.) to jedno, ale to, co dzieje się wokół nas, to wojna - powiedział Pieskow.
- Teraz jest najostrzejsza faza wojny i jest ona bardzo brzemienna w skutki. Musimy ją wygrać dla dobra naszych dzieci, wnuków, dla ich przyszłości. Oczywiście, kiedy wybucha wojna, następuje przypływ patriotyzmu. Stąd biorą się uczucia patriotyczne i stąd rodzi się dyskusja o tym, jak to wszystko powinno się dalej rozwijać. Wierzę, iż patriotyzm istniał zawsze. W pewnych momentach jest głośny, ale prawdziwy patriotyzm nigdy nie jest głośny, zawsze jest cichy - mówił rzecznik Kremla.
ZOBACZ: "17 godzin przed inwazją". Media ujawniają w sprawie córki rzecznika Kremla
Według polityka Rosjanie na linii frontu "nie krzyczą, iż są patriotami". - Chwytają za broń i idą walczyć za ojczyznę. Często ci, którzy krzyczą, iż są patriotami, nie chcą chwycić za broń i iść walczyć - dodał.
Pieskow mówił o spotkaniu Putina z Zełenskim. "Dlaczego nie przyjedziecie?"
Pieskow odniósł się również do propozycji spotkania z Władimirem Putinem, która padła ze strony prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Rosyjski polityk wspomniał, iż Putin zaproponował zorganizowanie takich rozmów w Moskwie. - Moskwa natychmiast usłyszała odmowę. Dlaczego nie przyjedziecie, skoro jesteście otwarci na dialog? - pytał rzecznik Kremla.
ZOBACZ: Ukraińskie drony zaatakowały w głębi Rosji. Płoną zakłady petrochemiczne
Według niego Ukraińcy "rzucają mnóstwo propozycji", a zanim jako potencjalne miejsce spotkania wskazano Kazachstan, wymieniono kraje, które są "absolutnie nie do przyjęcia" dla Rosji. Pieskow dodał, iż wśród nich znalazły się Szwajcaria i Austria, zaznaczając, iż "de facto nie są już neutralne".
"Rosja to prawdziwy niedźwiedź". Pieskow odpowiada Donaldowi Trumpowi
Pieskow nawiązał również do słów Donalda Trumpa, które padły podczas 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent USA mówił m.in. o zestrzeliwaniu rosyjskich maszyn, które naruszają przestrzeń powietrzną państw NATO oraz odzyskaniu przez Ukrainę wszystkich swoich ziem, także okupowanych przez Rosję. Trump mówił też, iż gospodarka Rosji jest w "okropnym stanie", nazywając kraj "papierowym tygrysem".
ZOBACZ: "Rosja przekroczyła czerwoną linię". Ekspert nie ma wątpliwości
- Rosja nie jest tygrysem. Rosja kojarzy się raczej z niedźwiedziem. Nie ma papierowych niedźwiedzi. Rosja to prawdziwy niedźwiedź. Putin wielokrotnie i z różnym natężeniem emocji opisywał naszego niedźwiedzia. Nie ma w tym nic papierowego - stwierdził rzecznik Kremla.
Jednocześnie oznajmił, iż w sprawie przedłużenia Traktatu o Redukcji Strategicznych Zbrojeń (START) przywódca Rosji "wyciąga rękę" do swojego amerykańskiego odpowiednika.
- Jest jednak ważne zastrzeżenie: dobra wola polityczna Putina i jego propozycja pozostaną realne tylko wtedy, gdy Waszyngton zajmie odpowiednie stanowisko - zaznaczył Pieskow.
