„Jeżeli chodzi o zastosowanie dronów na polu bitwy to okazuje się, iż ta rewolucja – wbrew remu co mówią niektórzy - jednak nastąpiła. Trwa wyścig miecza z tarczą. Drony są coraz lepsze, coraz bardziej odporne na różnego rodzaju metody zakłócania ich pracy. I systemy antydronowe muszą za tym nadążać. Najprostszą formą jest użycie efektorów kinetycznych, ale są też warunki, w których zwalczanie niekinetyczne jest bardziej pożądane, bezpieczne lub efektywne. Ale najważniejszą rzeczą jest wykrywanie dronów, ich śledzenie i klasyfikacja. Tak żeby ta walka była efektywna” – mówi Dariusz Wichniarek vicepresident od business development w firmie Advanced Protection System (APS).