Strona rosyjska w kontekście śmierci dwóch obywateli RP w Przewodowie emituje w tej chwili nadzwyczajnie duża ilość przekazów propagandowych deprecjonujących obraz RP i NATO (ilość publikacji odnoszących się do Polski w tym kontekście przewyższa tysiąc dziennie uwzględniając jedynie kilka wiodących portali). Wśród dziesiątek narracji kluczowymi pozostają te, które tuszują odpowiedzialność strony rosyjskiej za daną tragedię. Pomimo tego, iż przez cały czas nie możemy ze stuprocentową pewnością stwierdzić czyja rakieta (lub jej odłamki) wywołały daną tragedię, bez względu na to, czy był to element systemu ukraińskiego czy rosyjskiego, wina pośrednia lub bezpośrednia leży po stronie rosyjskiej. Warto bowiem pamiętać, iż gdyby Rosja nie wywołała wojny (gdyby nie zaatakowała Ukrainy, ani nie prowadziła ostrzału rakietowego jej zachodnich obszarów), do danej tragedii by niedoszło.
Jeśli chodzi o najważniejsze narracje propagandowe emitowane w przestrzeni rosyjskiej należy wymienić (przekazy zestawione chronologicznie – zgodnie z kolejnością pojawiania się w przestrzeni informacyjnej):
- informacje o uderzeniu rakiet na obszar RP to polski „fake-news”,
- wydarzenia w Przewodowie to „polska antyrosyjska prowokacja”,
- Polska „przesadza” – „nic się tak naprawdę nie stało”,
- Polska „zainscenizowała” dane wydarzenie, aby wciągnąć NATO w wojnę z Rosją,
- Polska „wykorzystuje” dane wydarzenie, aby wciągnąć NATO w wojnę z Rosją,
- Polska wykorzystuje dane wydarzenie by „mieć powód” do rozpoczęcia agresji zbrojnej przeciwko Rosji i Białorusi,
- Ukraina dokonała „prowokacji”, aby wciągnąć Polskę i NATO w wojnę z Rosją,
- Ukraina „celowo” dokonała ostrzału obszaru RP zabijając Polaków,
- Polska odpowie na atak Ukrainy ostrzałem rakietowym – „koniec z przyjaźnią polsko-ukraińską”,
- Ukraina i Polska pragną wywołać III wojnę światową,
- za wydarzenia w Przewodowie „odpowiada NATO” – Ukraina „decyduje się na prowokacje”, gdyż wie, iż nie utraci wsparcia NATO,
- NATO rozpadnie się po wydarzeniach w Przewodowie.
Wiele z powyższych narracji propagandowych trafiło do polskiej infosfery służąc jako element stymulowania w Polsce nastrojów antyukraińskich. Najaktywniej lobbowany w Polsce pozostaje przekaz o „celowym ataku Ukraińców na Polaków”. Pojawiają się w tym kontekście analogie pomiędzy mordami dokonywanymi na polskiej ludności cywilnej przez UPA (na danym obszarze), a wydarzeniami w Przewodowie. Przekaz propagandowy jest prosty – „tak jak w latach 40-ych, w tej chwili „ukraińscy naziści” mordują Polaków”. Działania te mają na celu wywołanie sprzeciwu polskiego społeczeństwa względem pomocy udzielanej przez nasze państwo Ukrainie.
Strona rosyjska dokłada starań, aby realizować taktykę chaosu informacyjnego. Poprzez emisję setek materiałów zawierających różne narracje dochodzi do odwrócenia uwagi od podstawowego faktu, który leży u źródeł danej tragedii. Faktem tym jest kwestia odpowiedzialności Rosji za wojnę na Ukrainie. Bez ataków rakietowych na zachodnie obszary Ukrainy, nie doszłoby do danej tragedii (zakładając, iż na obszar RP spadły resztki rakiety ukraińskiej).
Możemy spodziewać się w najbliższym czasie dziesiątek nowych narracji z pogranicza teorii spiskowych, które przejawią się w polskojęzycznej sferze, a które de facto będą stanowić kopie przekazów rosyjskojęzycznych. Ograniczmy emocje, nie ma powodów do paniki. Przed nami kolejny test w obliczu wzmożonych aktywności dezinformacyjnych wroga. Prawdopodobnym jest, iż w przyszłości Rosjanie zdecydują się na celowy ostrzał obiektów przygranicznych, tak aby sprowokować możliwość trafienia odłamków ukraińskich lub własnych rakiet na obszar RP.
Autor: Michał Marek
Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja Publiczna 2022”
Fot. Shutterstock via Wyborcza.pl