Tarcia i spory na linii Turcja-Izrael nabierają coraz to nowego wymiaru, przy czym wśród niektórych obserwatorów konfliktu palestyńsko-izraelskiego budzą one choćby obawy o wyjście poza sferę tylko werbalną. Choć Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan nigdy nie uchodził za zwolennika Izraela, jego obecne stanowisko, a raczej tempo zmiany jego podejścia, może napawać niepokojem. Tym bardziej, iż Premier Izraela Benyamin Netanjahu nie pozostaje bierny na tureckie zaczepki.