W Turcji, położonej w jednym z najbardziej niestabilnych politycznie regionów świata, od zawsze rządził pragmatyzm. Choć w tej chwili pod względem geograficznym, jak i militarnym sytuuje się ją w bloku zachodnim, to jednak w szerszym wymiarze ekonomicznym jest ona skazana na współpracę z Rosją. To z kolei powoduje konieczność poszukiwania równowagi w procesie wyznaczania dalszych kierunków polityki zagranicznej państwa. Dla Turcji kontynuacja dotychczasowych relacji z Rosją, a choćby ich pogłębienie, przy jednoczesnym utrzymaniu członkostwa w NATO, jest warunkiem trudnym, ale koniecznym. Od początku wojny Turcji udało się wesprzeć zarówno ukraiński wysiłek militarny, jak i dotkniętą wojną rosyjską gospodarkę.