Tusk i Merz w Berlinie: kooperacja mimo sporu o Nord Stream

upday.com 1 godzina temu
Donald Tusk spotkał się z kanclerzem Friedrichem Merzem w Berlinie na konsultacjach międzyrządowych w cieniu napięć wokół Nord Stream (Zdjęcie symboliczne - Wygenerowane przez AI) Upday Stock Images

Polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe rozpoczęły się w poniedziałek w Berlinie, w atmosferze napiętej sprawą Nord Stream. Premier Donald Tusk spotkał się z kanclerzem Friedrichem Merzem, by omówić współpracę obronną, politykę historyczną i bezpieczeństwo regionu. Obie strony z góry sygnalizują, iż nie oczekują przełomu.

Konsultacje realizowane są w cieniu deportacji Serhija K. z Włoch do Niemiec kilka dni temu. Niemiecki prokurator uważa Ukraińca za organizatora ataku na rurociągi Nord Stream w 2022 roku. Berlin jest negatywnie zaskoczony stanowiskiem Polski w tej sprawie.

Kilka tygodni temu polski sąd zamknął sprawę innego podejrzanego – Wołodymyra Żurawłowa. Donald Tusk ogłosił tę decyzję z radością, używając słowa «zamknięta». Polska wcześniej poinformowała partnerów, iż nie wyda Żurawłowa. Atak na Nord Stream jest w Niemczech nazywany "antypaństwowym sabotażem".

Współpraca obronna i technologiczna

Rządy mają ogłosić wspólne zobowiązania dotyczące produkcji dronów i rakiet dalekiego zasięgu. Planują także rozwój infrastruktury przy granicy oraz dróg, które mogłyby być wykorzystane do przerzutu wojsk NATO w przypadku rosyjskiej agresji.

Niemcy zwiększają swoją obecność wojskową w Polsce. Od grudnia rozmieszczą dwa myśliwce Eurofighter w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Od stycznia 2025 roku dwie baterie Patriot przejmą od USA ochronę hubu pomocowego dla Ukrainy w Rzeszowie-Jasionce.

Berlin planuje zwiększyć wydatki obronne do 3,5 procent PKB do 2029 roku. Bundestag zatwierdził już 11,5 miliarda euro wsparcia dla Ukrainy w budżecie na 2026 rok.

Polityka historyczna i reparacje

Berlin zadeklarował sfinansowanie konkursu i budowy pomnika polskich ofiar niemieckiej okupacji w pobliżu Reichstagu. Polska strona zabiegała o to od dawna.

Kwestia reparacji wojennych pozostaje nierozwiązana. Niemcy oferują 200 milionów euro, co Polska uznaje za niewystarczające. Berlin uważa sprawę za prawnie zamkniętą, ale jest otwarty na inne formy zadośćuczynienia.

Krytyczne głosy z Berlina

Źródło dyplomatyczne z niemieckiej stolicy skomentowało polską pozycję w kwestiach bezpieczeństwa. «Do poważnych rozmów dotyczących bezpieczeństwa w Europie wchodzi się, gdy ma się coś do zaoferowania Ukrainie. Polska przez wewnętrzną presję polityczną ma tu często ograniczone pole do manewru. Przykro jest patrzeć na to samoograniczenie», powiedziało źródło.

Konsultacje to drugie takie spotkanie od czasu objęcia władzy przez rząd Donalda Tuska. Niemieccy media wcześniej pisały, iż kooperacja z Tuskiem będzie łatwiejsza po ośmiu latach rządów PiS.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału