Odnajdujemy wspólny język i metody działania w kwestii zbrodni wołyńskiej; to wymaga wzajemnej empatii – powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Zapewnił, iż „nie pozwoli, by w Polsce wykorzystywano trudną historię w politycznych grach”. Pytanie, które należy postawić w tej sprawie jest takie, na jakie ustępstwa zgodził się premier Tusk? Wiadomo, iż strona ukraińska swoją zgodę na ekshumacje uzależniała m.in. od renowacji ukraińskiego pomnika UPA na górze Monastyr. Czy właśnie na to zgodził się szef polskiego rządu? Takie rozwiązanie sugeruje b. minister kultury Piotr Gliński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zełenski w Warszawie. Tusk deklaruje „bezwarunkową” przyjaźń i współpracę. Co obiecuje prezydentowi Ukrainy?
Tusk o „systemowym rozwiązaniu problemu”
Zełenski przyjechał do Warszawy, gdzie spotkał się z premierem Tuskiem. Podczas konferencji po spotkaniu Tusk nawiązał do kwestii polityki historycznej i sprawy zbrodni wołyńskiej. Zapewnił, iż strona polska i ukraińska „odnajdują wspólny język i metody wspólnego działania, jeżeli chodzi o kwestię zbrodni wołyńskiej i te kwestie dramatyczne, drażliwe w naszej historii”.
One wymagają empatii ze strony Ukrainy wobec Polski i ze strony Polski wobec Ukrainy. To musi być równoległe. Nie pozwolę, aby w Polsce wykorzystywano tę trudną, dramatyczną historię w jakichś politycznych grach, ale będę także bardzo konsekwentnie pracował na rzecz szybkiego, systemowego rozwiązania tego problemu
— zadeklarował premier.
Tusk podziękował także stornie ukraińskiej „za zrozumienie”.
To czasami gdzieś znika w dyskusjach politycznych, ale to taki dość oczywisty problem do rozwiązania, jakim jest potrzeba polskich rodzin, żeby godnie pochować swoich bliskich, którzy byli ofiarami zbrodni wołyńskiej
— stwierdził.
To iż rozumiemy się w tej kwestii i zaczynamy rozmawiać normalnym językiem, (…) to zasługuje na miano przełomu. Wiem, ile macie dzisiaj na głowie, co znaczy wasza wojna. Tym bardziej doceniam to, iż znajdujecie w swoich umysłach i sercach także miejsce na poważną refleksję w tej sprawie. Wiem, drogi Wołodymyrze, jak bardzo się osobiście w to zaangażowałeś i bardzo za to dziękuję
— dodał premier.
Tusk zaprzecza sam sobie
Rozwiążemy problem upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej; nie chcę, żeby ktokolwiek w Polsce czy w Europie robił z tego warunek polityczny wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją – oświadczył premier Donald Tusk odpowiadając na pytanie dot. ultimatum, które stawiali Ukrainie polscy politycy. Również sam Donald Tusk.
Premier i prezydent Ukrainy byli pytani o stawianie Ukrainie warunku, jeżeli chodzi o kwestię Wołynia, w kontekście jej procesu akcesyjnego do UE. Przypomnijmy, iż dyskusje na ten temat wywołał obywatelski kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki, który w Polsat NEWS stwierdził, iż nie ma miejsca dla Ukrainy w UE i NATO o ile ta nie rozliczy się z rzezi wołyńskiej. Prezes IPN został skrytykowany za te słowa przez m.in. Rafała Trzaskowskiego i Donalda Tuska, chociaż jeden i drugi stawiali takie samo ultimatum już dawno.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Rozwiążemy, bo właśnie jesteśmy w trakcie, problem upamiętnienia i godnego pochowania tych, którzy stali się ofiarami zbrodni wołyńskiej. Musimy doprowadzić do tego, by robić to razem w pełnym zrozumieniu
— powiedział Tusk.
Oświadczył, iż nie chce, „żeby ktokolwiek w Polsce czy gdziekolwiek w Europie robił z tego warunki polityczne wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją”. Tusk w tym miejscu zaprzeczył sam sobie, bo jeszcze we wrześniu 2024 r. podkreślał, iż „uregulowanie trudnych spraw historycznych jest niezbędne dla dalszego rozwoju relacji” polsko-ukraińskich.
A kooperacja UE z Ukrainą, z tym dobrem finalnym, jakim będzie członkostwo Ukrainy w UE, to jest także część planu bezpieczeństwa wobec agresji rosyjskiej. Nikt nie ma prawa osłabiać Polski, Europy i Ukrainy w żadnym wymiarze, także jeżeli chodzi o prace na rzecz akcesji Ukrainy do Europy
— zaznaczył szef rządu.
Stwierdził, iż kto nie rozumie, iż dobra kooperacja i przyjaźń Polski i Ukrainy i pełna europejska solidarność także w tym procesie, jest w żywotnym interesie także polskich rodzin i polskiego bezpieczeństwa, „jest albo głupcem, albo zdrajcą”.
Prezydent Zełenski powiedział, iż polskie wsparcie dla Ukrainy jest bardzo ważne, a oba kraje „powinny patrzeć do przodu”. Ocenił, iż ostatnie działania podjęte przez resorty kultury obu państw i wymiana materiałów „to wielki krok naprzód”.
CZYTAJ WIĘCEJ: – Fundacja Wolność i Demokracja rozpocznie ekshumacje w Puźnikach! „Po wielotygodniowej procedurze administracyjnej otrzymaliśmy zgodę”
„Tak jak można było sadzić…”
Do kwestii ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej i ich upamiętnienia, co było tematem rozmów Tuska i Zełenskiego, odniósł się na platformie X b. minister kultury Piotr Gliński. Przypomniał on, iż strona ukraińska uzależniała zgodę na ekshumację od zgody Polski na renowację ukraińskiego pomnika UPA na górze Monastyr.
Tak jak można było sadzić sprawa z ekshumacjami jest jasna. Tusk ustąpił stronie ukraińskiej w sprawie „renowacji ukraińskiego pomnika na Monastyrze” w Polsce – co przyznał szef ukr MSZ. Myśmy nigdy nie godzili się na to upamiętnienie UPA w zamian za poszukiwania i ekshumacje
— napisał b. minister kultury.
Nie można zrównywać humanizmu cywilizacyjnego (odszukania i pochowania ofiar) z polityką historyczną innego państwa (upamiętnienie UPA)
— dodał.