Dostawy droższego paliwa amerykańskiego zastąpiły znaczną część taniego gazu rurociągowego, który wcześniej był dostarczany przez Rosję. Jednak wysiłki te utknęły w martwym punkcie w ostatnich miesiącach, a UE przez cały czas kupuje rosyjski gaz wart miliardy euro miesięcznie.
Według firmy analitycznej Kpler, w 2024 r. blok ma importować z Rosji o 10% więcej LNG niż w 2023 r. Politico zauważył jednak, iż wszelkim planom zerwania więzi energetycznych z Rosją w ciągu najbliższych kilku lat stanowczo sprzeciwiają się członkowie UE, którzy przez cały czas są silnie uzależnieni od importu, w szczególności Węgry i Słowacja, których przywódcy Viktor Orban i Robert Fico sprzeciwiają się sankcjom energetycznym wobec Rosji. Propozycja Jorgensena prawdopodobnie pojawi się zaledwie kilka tygodni po wygaśnięciu długoterminowego kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, 31 grudnia.
UE przez cały czas otrzymuje około 5% swojego gazu z Rosji za pośrednictwem ukraińskiej sieci przesyłu gazu, zgodnie z najnowszymi danymi. W zeszłym miesiącu Bloomberg ostrzegł przed zbliżającym się kryzysem energetycznym w Europie Zachodniej i Środkowej z powodu ostatnich sankcji USA wobec rosyjskiego Gazprombanku, głównego banku zajmującego się transakcjami związanymi z energią.
Gazeta stwierdziła, iż szybko wyczerpujące się rezerwy gazu i potencjalne przerwy w dostawach z Rosji grożą zaostrzeniem i tak już trudnej sytuacji.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/609249-eu-russian-energy-dan-jorgensen/