UE odpowiada na apele Polski. Media: Cła dla Ukrainy wzrosną

polsatnews.pl 6 godzin temu

Unia Europejska przygotowuje się do wprowadzenia wyższych ceł na import ukraińskich towarów. Decyzja jest odpowiedzą na apel Polski ws. ochrony europejskich rolników. Z raportu "Finacial Times" wynika, iż ten ruch dotkliwie uderzy w gospodarkę Ukrainy w kluczowym dla niej momencie.

Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do Unii Europejskiej bez cła tracą moc 6 czerwca. UE planuje zastąpić je środkami przejściowymi, jednocześnie prowadząc rozmowy nad nową umową handlową. Prace nad nią mogą potrwać choćby do października.

Media: Unia Europejska wprowadzi cła dla Ukrainy

Według dyplomatów, na których powołuje się brytyjski dziennik, "propozycja przejściowa, niedawno przedstawiona państwom członkowskim UE, drastycznie obniżyłaby kwoty wolne od cła na produkty rolne". W opinii rozmówców "FT", dotychczasowy bezcłowy import jest "kołem ratunkowym dla ukraińskich rolników i budżetu (państwa)".

Unia Europejska w 2022 roku zawarła z Ukrainą umowę o systemie bezcłowym. Miało to odciążyć gospodarkę Ukrainy w obliczu wojny z Rosją i pomóc temu krajowi w sprzedaży towarów, głównie produktów rolnych, na rynki globalne.

ZOBACZ: Cła Trumpa zagrożeniem dla światowego handlu. Międzynarodowa organizacja ostrzega

Ta decyzja wywołała protesty wśród rolników w całej Europie. Jednym z państw, które wyrażało swoje niezadowolenie najgłośniej była Polska. Napływ tańszego, ukraińskiego zboża, drobiu, jaj i innych produktów spowodował spadek cen i zaszkodził działalności wielu biznesów.

Media informowały już w lutym, iż UE nie planuje przedłużać preferencyjnej umowy handlowej w obecnej formie.

Straty dla gospodarki Ukrainy

Władze Ukrainy szacują, iż powrót do warunków handlowych sprzed wojny zmniejszyłby dochody kraju o około 3,5 mld euro rocznie.

Według dwóch unijnych dyplomatów, środki przejściowe polegałyby na podzieleniu rocznego kontyngentu bezcłowego na 12 miesięcznych kontyngentów, co ma na celu ograniczenie importu w trakcie trwania rozmów.

ZOBACZ: Ponura analiza Zełenskiego. "Ukraina nie przetrwa 10 lat wojny"

Jak wyliczono, będzie miało to największy wpływ na import kukurydzy (prognozowany spadek z 4,7 mln ton do 650 tys. ton), cukru (prognozowany spadek ze 109 tys. ton do 40,7 tys. ton) i drobiu (prognozowany spadek z 57,1 tys. ton do 40 tys. ton).

WIDEO: Incydent podczas spotkania z Tuskiem w Holandii. Interweniowała ochrona
Idź do oryginalnego materiału