UE traci cierpliwość. Belgia blokuje rosyjskie miliardy, a dyplomaci mówią wprost o "ukrytych motywach". "Stawką jest nasze bezpieczeństwo"
Zdjęcie: Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen i premier Belgii Bart de Wever w Brukseli, 14 listopada 2025 r.
Sfrustrowane kraje UE zwiększają presję na Belgię, aby uwolniła 140 mld euro (ok. 592 mld zł) zamrożonych rosyjskich rezerw przechowywanych w Brukseli. Oskarżają też rząd Barta De Wevera o brak pełnej transparentności w kwestii wykorzystania dochodów podatkowych z tych zamrożonych aktywów. Coraz głośniej padają sugestie o skrywanych motywach belgijskiego oporu, który może przynosić państwu realne korzyści. A czas nagli — Kijów nie może czekać, gdy jego gospodarka i bezpieczeństwo wciąż zależą od szybkich decyzji europejskich stolic.














