Państwa członkowskie Unii Europejskiej osiągnęły ostateczną zgodę w sprawie 19. pakietu sankcji przeciwko Rosji. Decyzja zapadła po tym, jak Słowacja jako ostatnie państwo wycofała swoje zastrzeżenia, umożliwiając przełom na kilka godzin przed szczytem unijnych przywódców w Brukseli.
Nowe restrykcje obejmują zakaz transakcji z rosyjskimi gigantami energetycznymi Rosneft i Gazprom Neft. Sankcje dotyczą również kolejnych statków z tzw. rosyjskiej floty cieni, która jest wykorzystywana do obchodzenia embarga na ropę naftową.
Przeszkody w negocjacjach
Przyjęcie pakietu było wcześniej blokowane przez Austrię, która domagała się uwolnienia części zamrożonych rosyjskich aktywów dla banku Raiffeisen w ramach rekompensaty. "Właśnie otrzymaliśmy powiadomienie od ostatniego państwa członkowskiego, iż może ono wycofać swoje zastrzeżenia dotyczące 19. pakietu sankcji" - powiedział unijny dyplomata.
Uruchomiono pisemną procedurę zatwierdzenia przez wszystkie państwa UE. jeżeli do czwartku do godziny 8:00 nie wpłynie żaden sprzeciw, pakiet zostanie oficjalnie przyjęty.
Ograniczenia dla dyplomatów
Państwa członkowskie ustaliły także ograniczenia swobody podróżowania rosyjskich dyplomatów po terytorium Wspólnoty. Zgodnie z nowymi przepisami dyplomaci z Rosji będą musieli z wyprzedzeniem zgłaszać zamiar wjazdu do danego kraju.
Każde państwo członkowskie samo zdecyduje, czy zezwoli im na wjazd. Dobrowolny charakter przepisów sprawił, iż Włochy, które początkowo były sceptyczne wobec tego rozwiązania, ostatecznie wyraziły na nie zgodę.
Zamykanie luk finansowych
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała we wrześniu wypełnienie luk finansowych, które Rosja wykorzystuje do obchodzenia sankcji. Nałożona zostanie blokada na transakcje w kryptowalutach, a obostrzeniami objęte zostaną kolejne banki w Rosji i krajach trzecich.
Ograniczenia eksportowe dotkną kolejne kilkadziesiąt firm rosyjskich i z państw trzecich, które pomagają zaopatrywać rosyjski przemysł zbrojeniowy w technologie. "Wiemy, iż nasze sankcje są skutecznym narzędziem nacisku gospodarczego. Będziemy je stosować, dopóki Rosja nie zasiądzie do stołu negocjacyjnego z Ukrainą" - zaznaczyła von der Leyen.
Presja na rosyjską gospodarkę
Szefowa KE oceniła, iż gospodarka wojenna Rosji jest przegrzana i zbliża się do granic swoich możliwości. "Stopa procentowa wynosi 17 proc. Inflacja jest stale wysoka, a dostęp Rosji do finansowania i jej dochody stale maleją" - wymieniała von der Leyen.
Według przewodniczącej KE sankcje nakładane na Rosję działają, o czym świadczy fakt, iż Rosja jako jedno ze swoich głównych żądań wskazuje właśnie złagodzenie restrykcji.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (SI).