Ukraina idzie na ustępstwa, Zachód się waha. Tak źle nie traktował choćby Czechosłowacji w 1938 r.
Zdjęcie: Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, na konferencji prasowej w Kwaterze Głównej NATO. Bruksela, 17 października br.
Kijów jest skłonny czasowo zrezygnować z okupowanych terytorium w zamian za zaproszenie do NATO. Decyzja należy do Ukraińców, bo to ich terytorium, chociaż nie należy ustępować agresorowi choćby chwilowo. Tymczasem Zachód odrzuca przyjęcie Kijowa do Sojuszu Północnoatlantyckiego, przypierając Ukrainę do muru.