Rosja zaapelowała do ukraińskich wojsk broniących strategicznych miast Pokrowsk i Kupiańsk o złożenie broni. Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony, ukraińskie oddziały znalazły się w pułapce, a dalszy opór miałby oznaczać dla nich „śmiertelne ryzyko”.
„Ukraińskie oddziały znajdują się w sytuacji bez wyjścia i nie przeżyją, jeżeli nie poddadzą się” – głosi jedno z oświadczeń rosyjskiego resortu.
Moskwa przekonuje, iż zamiast bezpośrednich szturmów stosuje w tej chwili taktykę manewrów okrążających. Celem ma być odcięcie sił przeciwnika i zakłócenie jego łączności, co Rosja określa mianem „tworzenia kotłów” wokół ukraińskich zgrupowań.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdementował rosyjskie doniesienia o pełnym okrążeniu ukraińskich pozycji. Według niego, ukraińskie wojska prowadzą „aktywne operacje oczyszczania” w Kupiańsku, gdzie – jak podaje – „pozostaje około 60 rosyjskich żołnierzy”.
Zełenski zapewnił, iż siły Ukrainy utrzymują kontrolę w kluczowych rejonach miasta i odparły kilka prób rosyjskiego natarcia.
Znaczenie strategiczne i społeczno-gospodarcze
Pokrowsk i Kupiańsk stanowią najważniejsze punkty dla utrzymania ukraińskich wpływów w Donbasie i obwodzie charkowskim. Kontrola nad tymi miastami ma znaczenie nie tylko militarne, ale także społeczno-gospodarcze, ich utrata mogłaby osłabić logistykę i morale ukraińskiej armii.
Przejęcie kontroli nad Pokrowskiem i Kupiańskiem mogłoby oznaczać zmianę linii frontu na korzyść Moskwy i wzmocnienie jej pozycji w południowo-wschodniej Ukrainie. Jednocześnie przedłużające się walki pogłębiają kryzys humanitarny i niosą ze sobą poważne konsekwencje dla ludności cywilnej.









