Ukraina: Powojenne wysiedlenie Ukraińców z Polski bezprawiem

euractiv.pl 5 godzin temu

Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła wczoraj ustawę, która oficjalnie uznaje Ukraińców przymusowo przesiedlonych z Polski w latach 1944-1951 za ofiary deportacji.

— To przywrócenie historycznej sprawiedliwości przymusowo przesiedlonym z terenów Zakerzonia, Chełmszczyzny, Łemkowszczyzny, Podlasia i Nadsania — ogłosiła w mediach społecznościowych wiceszefowa ukraińskiego parlamentu Iryna Heraszczenko.

Nowe przepisy mają na celu m.in. zapewnienie wsparcia dla osób dotkniętych tymi wydarzeniami i ich potomków

Z informacji na stronie ukraińskiego parlamentu wynika, iż ustawę poparło 284 posłów. Nikt nie był przeciw i nie wstrzymał się od głosu. Na liście widnieją także 42 osoby, które nie wzięły udziału w głosowaniu.

Przymusowe przesiedlenia „nielegalnym i przestępczym aktem”

Przymusowe przesiedlenia etnicznych Ukraińców z Polski do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej zostały uznane za nielegalny i przestępczy akt, który naruszał prawa człowieka. W ustawie zaznaczono, iż decyzję w tej sprawie podjęły w 1944 r. komunistyczne reżimy totalitarne.

Z informacji na stronie ukraińskiego parlamentu wynika, iż ustawę poparło 284 posłów. Nikt nie był przeciw i nie wstrzymał się od głosu. Na liście widnieją także 42 osoby, które nie wzięły udziału w głosowaniu.

Przymusowe przesiedlenia etnicznych Ukraińców z Polski do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej zostały uznane za nielegalny i przestępczy akt, który naruszał prawa człowieka. Zaznaczono, iż decyzję w tej sprawie podjęły w 1944 r. komunistyczne reżimy totalitarne.

Nowe przepisy przewidują m.in. przyznanie statusu deportowanych zarówno osobom przesiedlonym, jak i ich potomkom. Ustawa zakłada wprowadzenie rekompensaty za straty materialne i moralne poniesione w wyniku deportacji w wysokości rocznej jednorazowej pomocy finansowej.

W uzasadnieniu projektu autorzy przekonywali, iż z etnicznych ziem ukraińskich, które znalazły się w granicach Polski, deportowano niemal 700 tys. osób. W ustawie wskazano również na ok. 150 tys. Ukraińców, którzy w ramach akcji „Wisła” mieli zostać w 1947 r. przesiedleni na północne i północno-zachodnie tereny Polski.

Akcja „Wisła”

Wiosną 1947 r. komunistyczne władze Polski przeprowadziły deportację niepolskiej ludności z południowo-wschodniej części kraju. Łącznie w czasie trzymiesięcznej akcji ok. 140 tys. Ukraińców i Łemków przymusowo przesiedlono na Ziemie Odzyskane.

Operacja przeprowadzona przez polskie wojsko nosiła kryptonim Akcja „Wisła”. Równolegle z wysiedleniami prowadzono działania przeciwko UPA, które doprowadziły do rozbicia ukraińskiej partyzantki. Według oficjalnych danych UPA straciła w czasie Akcji „Wisła” 1135 ludzi, w tym 543 zostało zabitych.

Portal historyczny Dzieje.pl przypomina, iż Akcja „Wisła” miała „rozwiązać ostatecznie problem ukraiński w Polsce”, likwidując oddziały UPA i przeprowadzając „ewakuację z południowego i wschodniego pasa przygranicznego wszystkich osób narodowości ukraińskiej na ziemie północno-zachodnie, osiedlając je tam w możliwie najrzadszym rozproszeniu”.

Deportacja miała objąć osoby o „wszystkich odcieniach narodowości ukraińskiej z Łemkami włącznie” i dotyczyć również mieszanych rodzin polsko-ukraińskich.

Wszystkiemu winny ukraiński nacjonalizm?

Historyk, publicysta i wieloletni prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma zwrócił uwagę, iż stosowana w tej chwili narracja zakłada, iż przyczyną problemów polsko-ukraińskich był i jest ukraiński nacjonalizm. — Czyli tak samo, jak w II Rzeczypospolitej — podkreślił.

W jego ocenie również dziś hasło zagrożenia ukraińskiego i piątej kolumny bardzo dobrze się sprzedaje, a obecne władze wciąż powtarzają narrację stosowaną przez komunistów.

— Walka z Ukraińcami była dla władzy paradoksalnie bardzo wygodna. Część polskiego społeczeństwa była silnie zafiksowana na zagrożeniu ukraińskim — uważa Tyma, odnosząc się do powojennych walk z UPA i wysiedleń Ukraińców z Bieszczad.

— Nikczemność całej sytuacji polega na tym, iż po 1989 r. kwestię zbrodni na Wołyniu połączono z Akcją „Wisła” — dodał historyk przywołując doświadczenia własnej rodziny.

Tyma podkreślił przy tym, iż Akcją „Wisła” dotyczyła obywateli Polski, którzy często nigdy nie mieli nic wspólnego z państwem ukraińskim. Uważa także, iż plan zniszczenia tożsamości Ukraińców w Polsce w dużym stopniu się powiódł i podkreśla, iż istnieje również polski nacjonalizm.

Idź do oryginalnego materiału