Ukraina. Rosjanie zaatakowali dronami i rakietami. Są zabici i ranni

radiogorzow.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Ponad 650 dronów i ponad 50 rakiet użyła Rosja ostatniej nocy do ataków na Ukrainę. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO (zdjęcie ilustracyjne)


Ponad 650 dronów i ponad 50 rakiet użyła Rosja ostatniej nocy (29/30 października) do ataków na Ukrainę; są zabici i ranni, w tym małe dzieci – oświadczył w czwartek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Po raz kolejny zaapelował do Zachodu o sankcje i wywarcie realnej presji na Kreml.

Złożony, skoordynowany cios: wróg użył ponad 650 dronów i ponad pół setki rakiet różnych typów, w tym balistycznych i hipersonicznych. Wiele z nich zestrzelono, ale niestety są trafienia

– napisał szef państwa na portalach społecznościowych.

Poinformował, iż w wyniku ataków uszkodzone zostały budynki mieszkalne w Zaporożu w południowo-wschodniej części kraju, gdzie zniszczony został też m.in. akademik. W wielu regionach realizowane są prace ratunkowe i działają służby, które usuwają awarie – relacjonował.

Są zabici i ranni

Wiadomo o kilkudziesięciu osobach poszkodowanych w wyniku uderzenia, w tym o pięciorgu dzieci. Dwie osoby niestety zginęły. Wyrazy współczucia rodzinom i bliskim. Prace ratunkowe trwają. W Ładyżynie (obwód winnicki) poważnie ranny został siedmioletni chłopiec

– podkreślił.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Według prezydenta Rosja zaatakowała obiekty energetyczne w obwodach: winnickim, kijowskim, mikołajowskim, czerkaskim, połtawskim, dniepropietrowskim, czernihowskim, sumskim, iwano-frankowskim i lwowskim.

„Rosja kontynuuje terrorystyczną wojnę przeciw życiu i ważne jest, aby każdy taki podły atak na cywilów spotykał się z konkretnymi konsekwencjami dla Rosji — sankcjami i realną presją. Liczymy, iż Ameryka, Europa i państwa G7 nie zignorują tej woli Moskwy, by wszystko niszczyć. Potrzebne są nowe środki nacisku: wymierzone w rosyjski przemysł naftowo-gazowy i sektor finansowy, wtórne sankcje wobec tych, którzy finansują tę wojnę” – oświadczył Zełenski.

Idź do oryginalnego materiału