Ukraina: Tysiące protestują przeciwko ograniczeniu NABU

upday.com 1 dzień temu

Tysiące Ukraińców wyszło na ulice w obronie instytucji antykorupcyjnych po tym, jak parlament ograniczył autonomię Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP). Demonstracje odbyły się w osiemnastu miastach kraju, w tym w Kijowie, Charkowie, Lwowie i Odessie. Uczestnicy protestów trzymali plakaty z hasłami krytykującymi władze i wzywającymi do odwołania przyjętych przepisów.

Demonstranci nieśli transparenty z napisami: «Korupcja to okupacja od wewnątrz», «Front ginie, gdy zaplecze chroni korupcję», «Zła demokracja jest lepsza niż dobry autorytaryzm» oraz «Ręce precz od NABU». Protesty objęły także Dniepr, Odessę, Iwano-Frankowsk, Zaporoże, Czerniowce, Winnicę, Łuck, Krzywy Róg, Tarnopol, Żytomierz, Równe, Połtawę, Chmielnicki, Czernihów i Krzemieńczuk.

Wśród uczestników znaleźli się weterani wojenni, działacze społeczni i osoby publiczne. Podczas akcji ludzie skandowali: «Korupcja zabija», «Nie milcz», «Hańba» i odśpiewali hymn narodowy.

Żołnierz z Donbasu na proteście

Dwudziestoletni żołnierz Roman, który właśnie wrócił z Donbasu, wyjaśnił swoje uczestnictwo w demonstracji. «Jestem tutaj, ponieważ czuję, iż jest to konieczne. Dziś wróciłem z Donbasu. Wczoraj zobaczyłem w wiadomościach, co się dzieje, i postanowiłem przyjść, by wesprzeć ludzi» - powiedział PAP.

«Musimy bronić interesów narodu i naszej Ukrainy - zarówno tam, na froncie, jak i tutaj. Teraz to miejsce jest równie ważne, jak front. A choćby ważniejsze - biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się wczoraj» - dodał żołnierz.

Rodziny z dziećmi na ulicach

Czterdziestoletnia Maryna przyszła na protest z małą córeczką. Powiedziała, iż nie mogła pozostać obojętna i iż nadszedł czas, aby dać świadomy przykład młodemu pokoleniu. «Bronię swoich praw, jestem przeciwna korupcji. Korupcja jest przyczyną wojny» - zaznaczyła.

Czterdziestodevięcioletni pisarz Rusłan wziął udział w proteście już po raz drugi, bo był tu także we wtorek. «Kiedy władza traci kontakt z rzeczywistością, trzeba to mówić przy każdej okazji. Bo jeżeli człowiekowi nie powie się, iż robi coś złego, to skąd ma wiedzieć, iż postępuje niewłaściwie?» - zauważył.

Obawy o przyszłość kraju

Dwudziestosześcioletni nauczyciel matematyki Walerij podkreślił, iż przyszedł na protest, ponieważ stanowczo nie zgadza się z decyzjami podejmowanymi przez ukraińskie władze. «Bardzo ważne jest, aby tu być. To, iż tak wielu młodych ludzi jest tu dzisiaj, będzie miało bardzo pozytywny wpływ na przyszłość, na przyszłe pokolenia i naszą państwowość» - przekazał.

Walerij wyraził jednak obawy o możliwe konsekwencje. «Obawiam się, iż może to przekształcić się w coś, co nie będzie sprzyjało zwycięstwu Ukrainy. Na przykład, w konflikty wewnętrzne, które odwrócą uwagę od sytuacji na froncie, jeżeli sytuacja znacznie się zaostrzy» - wyjaśnił.

Parlament ogranicza autonomię NABU

Ukraiński parlament przegłosował we wtorek ustawę o ograniczeniu autonomii NABU i SAP, które mają odtąd podlegać Prokuraturze Generalnej Ukrainy. Dzień wcześniej SBU przeprowadziła rewizje w instytucjach antykorupcyjnych i zatrzymano co najmniej dwie osoby.

Dyrektor NABU Semen Krywonos oświadczył na briefingu prasowym, iż parlament, uchwalając projekt ustawy o ograniczeniu autonomii NABU i SAP, faktycznie zniszczył infrastrukturę antykorupcyjną. Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy zostało powołane w 2014 roku, a jego utworzenie było jednym z warunków współpracy Ukrainy z UE i MFW.

Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału