Ukraina wycofuje czołgi Abrams z linii frontu. Ataki rosyjskich dronów okazały się zbyt niszczycielskie. „Nie przetrwają zbyt długo”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Agencja prasowa Assosciated Press informuje, iż Ukraina wycofuje amerykańskie czołgi Abrams z linii frontu z powodu zagrożenia atakami rosyjskich dronów.

Jeden czołg Abrams kosztuje ok. 10 mln dol. (40,3 mln zł). W styczniu ubiegłego roku Stany Zjednoczone wysłały Ukrainie 31 czołgów Abrams, z których już pięć zostało zniszczonych przez ataki rosyjskich dronów.

„Jeśli zostaną rzucone na linię frontu, nie przetrwają zbyt długo”

Kijów otrzymał czołgi Abrams od Stanów Zjednoczonych po tym, jak mocno o nie zabiegał, widząc w nich sposób na przełamanie rosyjskich linii obrony. Jednak odkąd Kreml zintensyfikował na polu bitwy ataki dzięki dronów, rola czołgów zmalała — pięć z nich Ukraina straciła w wyniku działań rosyjskich bezzałogowych statków powietrznych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Zwiększone użycie dronów oznacza, iż nie ma otwartego terenu, przez który można po prostu przejechać bez obawy o wykrycie” — stwierdził admirał Christopher Grady, wiceprzewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów w Siłach Zbrojnych Stanów Zjednoczonych.

Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow powiedział, iż wojska ukraińskie będą używać czołgów Abrams tylko w trakcie dobrze zaplanowanych operacji, które mogą odegrać przełomową rolę.

Maxym Marusenko / NurPhoto / NurPhoto via AFP / AFP

Szef wywiadu wojskowego Ukrainy, Kyryło Budanow w Kijowie, 25 lutego 2024 r.

— Muszą one być wykorzystywane do bardzo konkretnych, dobrze przemyślanych akcji, ponieważ jeżeli zostaną rzucone na linię frontu, nie przetrwają zbyt długo. Muszą być używane w przełomowych, świetnie przygotowanych działaniach — argumentuje Budanow.

Nowe realia wojny

Wykorzystanie dronów przez armię rosyjską zmieniło sytuację na polu bitwy, utrudniając Ukrainie obronę czołgów, które są gwałtownie wykrywane.

„The New York Times”, powołując się na płk Markusa Reisnera, austriackiego eksperta wojskowego, który uważnie śledzi wojnę w Ukrainie, poinformował, iż w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rosyjskie drony unieruchomiły aż pięć czołgów Abrams, a kolejne trzy maszyny zostały uszkodzone.

Drony, które są w tej chwili używane przez Rosjan przeciwko Ukrainie, stają się coraz bardziej precyzyjne, dlatego szanse czołgów Abrams na froncie maleją.

Anatolii STEPANOV / AFP / AFP

Żołnierze ukraińscy ostrzeliwują rosyjskie pozycje w obwodzie charkowskim, 21 kwietnia 2024 r.

Zmiany na polu walki wpływają na kształt amerykańskiej pomocy wojskowej. Teraz zamiast skupiać się na dostarczaniu zaawansowanych czołgów, Stany Zjednoczone koncentrują się na zwalczaniu rosyjskich dronów, zwiększaniu możliwości ukraińskiej obrony przeciwlotniczej oraz dostarczaniu alternatywnych i tańszych pojazdów, takich jak Humvee, bojowe wozy piechoty Bradley czy pojazdy opancerzone o zwiększonej odporności na miny.

W pakiecie pomocy od Amerykanów znajduje się również amunicja dla systemów obrony powietrznej Patriot, której Ukraina pilnie potrzebuje. Po raz pierwszy potwierdzono również, iż Waszyngton dostarcza Kijowowi pociski dalekiego zasięgu ATACMS, umożliwiające uderzenia w głąb obszarów okupowanych przez Rosję.

Z powodu opóźnień w Kongresie USA w decyzji o pakiecie pomocowym dla Kijowa, ukraińska armia była zmuszona do racjonowania amunicji, odpowiadając na co piąty rosyjski ostrzał. Po tym, jak Izba Reprezentantów USA zatwierdziła pakiet, ukraińscy żołnierze mogą szykować się do mocniejszego kontruderzenia wymierzonego w armię Putina.

Idź do oryginalnego materiału