Opóźnienia w dostawach zachodniego sprzętu na Ukrainę w przyszłości znacznie utrudnią przeprowadzanie działań kontrofensywnych. Mimo, iż Kijów zniwelował problemy kadrowe i formuje kolejne brygady, to nie ma ich w co zbroić. Jak przekazał ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, do przejęcia inicjatywy na polu walki potrzebny jest ciężki sprzęt.