Mówią o sobie 'Batalion Kikimory Tarnów” i walczą, choć nie mają w ręce broni. Znalazły schronienie w Tarnowie, a teraz robią świece, aby choć w taki sposób wesprzeć żołnierzy walczących w okopach na Ukrainie.
Jak powiedziała Radiu RDN Małopolska Katia, koordynatorka akcji, Ukrainki nie chcą siedzieć bezczynnie, kiedy ich ojcowie, bracia, mężowie walczą o wolną Ukrainę.
– Robimy to dlatego, żeby coś pomagać, żeby nie siedzieć tutaj, w Polsce, i nic nie robić. Choć trochę pomagamy i proszę wszystkich, kto ma ochotę pomagać. Zapraszam wszystkich, każdego, kto chce i takiego, kto nie chce też.
Proste świece robione z puszek, kartonu i ogarków dadzą światło i choć odrobinę ciepła ukraińskim żołnierzom marznącym w wilgotnych okopach i ziemiankach.
– Zobaczyłam w internecie, iż ludzie robią takie świeczki dla żołnierzy i podsunęłam taki pomysł dziewczynom. Wszystkie zaczęły zbierać puszki, kartony, świeczki. To będzie przeznaczone dla naszych ukraińskich żołnierzy, bo oni tam, w okopach, tam jest ziemia, bardzo zimno, mokro, jak deszcz pada, a teraz będzie mróz. Potrzeba im się jakoś ogrzać – dodaje Katia ze łzami w oczach.
Panie zbierają nadpalone świece, choćby najmniejsze kawałki. Potrzebują także okrągłych puszek po konserwach. Żołnierzom przyda się również ciepła bielizna, skarpety, odzież termiczna. Szpitale potrzebują pościeli, a niepotrzebna, zniszczona odzież zostanie wykorzystana na siatki maskujące.
Wszystko to można przynosić do Tarnowskiego Centrum Informacji przy Rynku 7, pok. 26. Przydadzą się także każde ręce do pomocy.
Ukrainki w Tarnowie szyją siatki maskujące dla żołnierzy