Strony ponoszą straty, zwłaszcza strona nacierająca — dlatego starają się ominąć Czasiw Jar. Ogólnie rzecz biorąc, cała ta sytuacja pokazuje, iż ten etap wojny na dużą skalę nie jest tak gwałtowny, jak chcieliby Rosjanie — mówi w rozmowie z Onetem generał broni, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Igor Romanenko. Zdaniem wojskowego, najważniejsze dla Moskwy jest zdobycie czterech regionów Ukrainy, w tym obwodów ługańskiego i donieckiego.