Ukryty pakt wojskowy Chin i Rosji. Wyciekły ściśle tajne dokumenty celne Moskwy. Tajwan ma powody do obaw

news.5v.pl 2 godzin temu

W czasie, gdy rosyjscy prokuratorzy wszczynają postępowania przeciwko obywatelom Rosji w związku z ich rzekomą współpracą z chińskimi służbami, Rosoboronexport – rosyjska państwowa agencja zajmująca się pośrednictwem w handlu produktami, technologiami i usługami związanymi z obronnością — wysłała do Pekinu dokumenty o wartości prawie 400 funtów (ok. 2 tys. zł). Dotyczą one strategicznie ważnego systemu wojskowego.

Czym jest projekt badawczo-rozwojowy Mech i dlaczego Chiny są nim zainteresowane?

Pod koniec lipca grupa hakerów Blackmoon opublikowała serię plików PDF, które rzekomo zawierały raporty z postępów prac nad projektem badawczo-rozwojowym Mech — rosyjską inicjatywą mającą stworzyć zautomatyzowany system dowodzenia dla wojsk powietrznych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA). Systemy takie są przeznaczone do zarządzania i koordynowania operacji powietrznych – na przykład poprzez zapewnienie bezpiecznej transmisji danych, wymiany informacji na poziomie operacyjnym i taktycznym, planowania misji i wyznaczania celów.

Chiny mogłyby potencjalnie wykorzystać takie systemy do inwazji na Tajwan.

Według analityków wojskowych atak powietrzny PLA na Tajwan jest mało prawdopodobny, bo nieuchronnie spowodowałby bardzo duże straty. Nie można go jednak całkowicie wykluczyć, zwłaszcza w pewnych okolicznościach.

Wiarygodność dokumentów

The Insider przejrzał rosyjskie dokumenty celne pozyskane przez hakerów. Wśród nich znajduje się m.in. faktura z dnia 28 czerwca 2024 r. dotycząca wysyłki dokumentacji przez Rosoboronexport do chińskiej firmy CETC International Co Ltd, zarejestrowanej pod adresem 2 Wulutong No. 5 w Pekinie, posiadającej rachunek bankowy w China Construction Bank Corporation. Faktura opiewa na kwotę 4,3 mln euro. (18,2 mln zł).

Dane rosyjskiej służby celnej zawierają dwa wpisy z 18 czerwca 2024 r. — określają one Rosoboronexport, za pośrednictwem JSC NIISSU (Instytut Badań Systemów Łączności i Sterowania), jako eksportera, a China International Electronic Science and Technology Trading Co., Ltd. (Pekin, Wulutongbei St.) jako odbiorcę. Wartość zgłoszona każdej przesyłki sięga 2,1 mln euro (ok. 9 mln zł) – dokładnie tyle, ile wynosi łączna kwota na fakturze opublikowanej przez hakerów.

Przesyłka została opisana jako „produkty do celów wojskowych, kategorie 16, 16.1, 16.2 – sprzęt i dokumentacja zgodnie z wykazem”, a jako producenta wskazano JSC NIISSU. Kod celny przesyłki odpowiada klasyfikacji „książki drukowane, broszury, ulotki i podobne materiały drukowane, oprawione lub w formie luźnych kartek”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podobne partie dokumentów z Rosoboronexportu i NIISSU zostały wywiezione do Chin w 2022 r. (dwie przesyłki o wartości 714 tys. euro, ok. 3 mln zł każda), w 2021 r. (również dwie przesyłki o tej samej wartości) oraz w 2020 r. (cztery przesyłki o analogicznej wartości). Łączna waga dokumentów papierowych wywiezionych do Chin przekroczyła 175 kg, pozostałą część stanowiły płyty CD i inne nośniki danych.

Osobą wymienioną w aktach jako odpowiedzialną za raport jest doktor nauk technicznych o nazwisku R. N. Pogrebniak. Według publikacji dostępnych w otwartych źródłach pod koniec pierwszej dekady XXI w. i na początku drugiej dekady XXI w. kandydat nauk technicznych o tym samym nazwisku – Roman Pogrebniak – pracował jako starszy pracownik naukowy w 46. Centralnym Instytucie Badań Naukowych Ministerstwa Obrony Rosji. W ramach swojej pracy naukowej pisał o optymalizacji składu, rodzaju i ilości broni w grupach sił uderzeniowych. The Insider ustalił, iż osoba o tym nazwisku jest w tej chwili zatrudniona w NIISSU w dziale nr 201, który opracowuje rozwiązania inżynierii systemowej do budowy zautomatyzowanych systemów dowodzenia i kontroli.

Niepodpisana notatka opublikowana przez hakerów z Blackmoon była datowana na 2 października 2023 r. i przypisana P. V. Kowalewskiowi i R. N. Pogrebniakowi, a jako „pełniącego obowiązki dyrektora generalnego JSC NIISSU” wymieniono w niej A. N. Yakimenko. The Insider ustalił jednak, iż w tej chwili jedyną osobą zatrudnioną w NIISSU o nazwisku Yakimenko jest N. A. Yakimenko, pełniący funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa dyrektora generalnego. Notatka zawiera również inne nieścisłości – na przykład nieprawidłowe podwójne „йй” (w cyrylicy) w pisowni nazwiska „Kowalewski” – co można prawdopodobnie wytłumaczyć pośpiechem.

Kolejny dokument opublikowany przez hakerów z Blackmoon nosi podpis „głównego eksperta S. P. Seleznewa”. The Insider ustalił, iż Sergiej Petrowicz Selezniew jest rzeczywiście zatrudniony w NIISSU jako główny ekspert w dziale nr 207, który zajmuje się obsługą klientów międzynarodowych.

Te szczegóły — dokładnie podane nazwiska i stanowiska pracowników NIISSU, wraz z pasującymi danymi transakcji celnych — pozwalają sądzić, iż dokumenty opublikowane przez hakerów z Blackmoon są najprawdopodobniej autentyczne. Zgodnie z nimi system dowodzenia i kontroli (ACS) obejmuje: pakiet sprzętu i systemu (PTS) dla pojazdu dowodzenia i sztabowego KShM-E (rozmieszczenie powietrzne); PTS dla zintegrowanego systemu łączności KAS-E (do zastosowania w powietrzu); standardowy moduł automatyczny dla polowych stanowisk dowodzenia (TMA PKP-E); zunifikowany pakiet sprzętu i systemu (UPTK) dla powietrznego pojazdu bojowego BMD-E oraz przenośny pakiet sprzętu i systemu (NPTK-E).

Co jeszcze wiadomo o współpracy wojskowej Rosji i Chin w tym obszarze?

Dzięki swoim źródłom serwis The Insider uzyskał wgląd do kolejnych dokumentów, m.in. tych obejmujących plany szkolenia chińskich specjalistów. Program skierowany jest do 60 żołnierzy Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i obejmuje 152 godziny wykładów, 130 godzin zajęć grupowych i 150 godzin szkolenia praktycznego. Co ciekawe, program obejmuje też naukę obsługi stacji radiowych R-187BE i R-188E (UKUS-E), a także systemu InmarSat-BGAN Explorer 727. Zgodnie z dokumentami symulatory i sale komputerowe do szkolenia chińskiego personelu znajdują się w JSC Tulatochmash.

Zgodnie z dokumentami przeanalizowanymi przez The Insider w negocjacjach między stroną rosyjską i chińską w latach 2023 i 2024 uczestniczyło wielu przedstawicieli wysokiego szczebla.

W 2023 r. NIISSU w Moskwie gościło 17 delegatów z Chin, w tym zastępcę szefa Departamentu Uzbrojenia i Sprzętu Wojskowego Sił Powietrznych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej oraz zastępcę szefa Głównego Zarządu Rozwoju Uzbrojenia i Sprzętu Wojskowego Centralnej Komisji Wojskowej Chin. Na spotkanie w Pekinie w 2024 r., które miało sfinalizować specyfikację systemu, wybrała się delegacja złożona z 31 uczestników pod przewodnictwem zastępcy dyrektora Rosoboronexportu S. F. Ladygina. W rozmowach wzięli również udział przedstawiciele firm odpowiedzialnych za różne elementy zamówienia – JSC KBP, Sozvezdie Concern, NPP Rubin, MKPK Universal, JSC Polet i JSC Technodinamika.

Z ekonomicznego punktu widzenia uzasadnienie tych umów jest jasne — Rosja nie jest w stanie produkować „sprzętu” w sposób opłacalny ze względu na zakłócenia łańcuchów dostaw i brak szerokiego rynku zbytu na komponenty. Jej programiści i eksperci od optymalizacji są jednak przez cały czas poszukiwani. Wszystko to dzieje się na tle postępowań karnych dotyczących całkowicie legalnej i oficjalnej współpracy z Chinami.

Idź do oryginalnego materiału