Ulgi, benefity i „model polski”. Tak będą wyglądać szkolenia wojskowe

news.5v.pl 19 godzin temu

– Mówimy o szkoleniach dobrowolnych, ale powszechnych, tzn. każdy będzie mógł podjąć decyzję – oczywiście poza kwestiami budowania rezerw czy powoływania do wojska – stwierdził wiceszef MON Cezary Tomczyk w „Graffiti”. Jak dodał polityk KO, rząd nie planuje odwieszenia obowiązkowego poboru do wojska. – Natomiast chcemy by każdy Polak i każda Polka mieli możliwość przeszkolenia wojskowego – uznał.

Artykuł jest aktualizowany.

Wiceminister stwierdził, iż „ciekawym punktem odniesienia” w kontekście szkoleń wojskowych jest model szwajcarski. – To jest interesujący punkt wyjścia, ale my musimy mieć model polski. I model polski ma polegać na tym, iż chcemy też zachęcać ludzi, aby się szkolili – wskazał.

Jak uściślił Tomczyk, „chcemy zaproponować ludziom różnego rodzaju ulgi i benefity, aby się szkolili, co pozwoli na budowanie w Polsce armii rezerwistów”. – To pierwsza część planu – podkreślił w poniedziałkowym „Graffiti”

Cezary Tomczyk o szkoleniach wojskowych. „Dobrowolne, ale powszechne”

Drugą częścią wspomnianego przez wiceszefa MON planu mają być „wszystkie krótkie szkolenia, które są formą zapoznania z wojskiem, jakimś pierwszym krokiem do tego, aby zobaczyć, jak wojsko wygląda”. – Czy przez jeden dzień lub weekend możemy przeszkolić kogoś do bycia wojskowym? Oczywiście nie – przyznał, podkreślając jednak, iż choćby krótkie szkolenia są potrzebne.

– One dają pewną bazę i pozwalają ludziom odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcą iść dalej – wyjaśnił, dodając, iż „polskie społeczeństwo powinno być przygotowane na wszystko, co może się zdarzyć”.

Wiceminister stwierdził, iż choć na chwilę obecną nie ma „żadnego twardego scenariusza”, sugerującego zagrożenie atakiem ze strony wrogiego państwa, to Polska musi być przygotowana również na taką ewentualność. – Dlatego zwiększamy też wydatki na obronność – podkreślił.

Następnie Tomczyk nawiązał do tego, co działo się w Ukrainie po rozpoczęciu pełnoskalowej rosyjskiej inwazji. – To nie jest tak, iż w momencie zagrożenia walczy tylko armia. Walczy kraj, wszystkie jego instytucje i obywatele – zaczął. Jak wyjaśnił, choćby jeżeli nie każdy obywatel będzie walczył z bronią w ręku, to musi wiedzieć np. jak zabezpieczyć siebie i swoją rodzinę, a także czego nie powinien robić.

nn/wka / Polsatnews.pl / Polsat News

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału