Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zareagował na amerykański 28-punktowy plan pokojowy, który wywołuje szeroką krytykę w Europie. Biały Dom wyznaczył Kijowowi termin na przyszły czwartek – zbieżny ze Świętem Dziękczynienia – i wywiera presję groźbami ograniczenia wywiadu i dostaw broni, jak podał Reuters w piątek. Zełenski mówi o "najtrudniejszym momencie" w historii Ukrainy i trudnym wyborze między utratą godności a ryzykiem utraty kluczowego partnera.
Portal Axios opublikował w czwartek szczegóły 28-punktowego planu negocjowanego między Amerykanami a Rosjanami. Zgodnie z nim Kijów miałby zobowiązać się do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia armii do 600 tysięcy żołnierzy oraz oddania Rosji części terytorium. W zamian Ukraina otrzymałaby gwarancje bezpieczeństwa oparte na zasadach artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, dostosowane do okoliczności konfliktu. Plan przewiduje też pełną amnestię dla wszystkich stron konfliktu za czyny wojenne.
Zełenski zapowiada spokojną współpracę
W przemówieniu do narodu ukraińskiego, którego nagranie zostało zamieszczone na Telegramie, Zełenski zapowiedział konstruktywne podejście. «Nie wydajemy głośnych oświadczeń. Spokojnie i odpowiedzialnie współpracujemy ze Stanami Zjednoczonymi i wszystkimi partnerami. Dalej będziemy tylko konstruktywnie szukać rozwiązań z naszym głównym sojusznikiem. Będę przedstawiał argumenty, proponował alternatywy, ale na pewno nie dam wrogowi powodu, żeby mówił, iż to Ukraina nie chce pokoju», powiedział prezydent.
Zełenski określił obecną sytuację jako jeden z najtrudniejszych momentów w historii kraju. «Teraz Ukraina może stanąć przed bardzo trudnym wyborem: albo utrata godności, albo ryzyko utraty kluczowego partnera. Albo trudne 28 punktów, albo niezwykle ciężka zima — najcięższa — oraz dalsze ryzyka. Życie bez wolności, godności i sprawiedliwości. I żebyśmy wierzyli temu, kto zaatakował już dwa razy», stwierdził.
Europa przygotowuje alternatywny plan
Ukraina wraz z Francją, Niemcami i Wielką Brytanią opracowuje w tej chwili alternatywną propozycję dla amerykańskiego planu. Inicjatywa ta stanowi bezpośrednią odpowiedź na kontrowersyjny plan USA, który jest krytykowany jako ultimatum dla Kijowa. Do projektu mogą dołączyć kolejne kraje europejskie.
Polski premier Donald Tusk podkreślił w mediach społecznościowych konieczność udziału Ukrainy we wszystkich dotyczących jej decyzjach, pisząc: «Nic o nas bez nas». Wiceszef polskiego MSZ Marcin Bosacki zaznaczył, iż «jakikolwiek ostateczny kształt porozumienia nie może stanowić nagrody dla Rosji». Kluczowi europejscy sojusznicy Kijowa, w tym Niemcy i Francja, poparli Zełenskiego w odrzuceniu podstawowych elementów amerykańskiego planu.
Perspektywa administracji Trumpa
Senator USA J.D. Vance wyjaśnił w czwartek w wywiadzie dla serwisu Breitbart News perspektywę prezydenta Donalda Trumpa na konflikt. «On nie rozumie przemocy na jej fundamentalnym poziomie. Myśli raczej: Dlaczego nie przestaniecie się nawzajem zabijać i nie zaczniecie ze sobą handlować? Dlaczego, zamiast zabijania, nie zaczniecie podróżować do siebie i nie zaangażujecie się w jakąś formę wymiany kulturowej? To jest jego perspektywa na te sprawy», powiedział Vance.
Zełenski wezwał też do zaprzestania wewnętrznych kłótni politycznych. «Państwo musi działać, parlament kraju w stanie wojny musi działać wspólnie, rząd kraju w stanie wojny musi działać skutecznie», podkreślił. Prezydent dodał, iż Ukraina liczy na europejskich przyjaciół, którzy rozumieją, iż Rosja znajduje się tuż przy granicach UE, a Ukraina jest w tej chwili jedyną tarczą oddzielającą komfortowe życie europejskie od planów Putina.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).







