Na razie Unia zgodziła się jedynie na trzyletnie przedłużenie liberalizacji w zakresie stali i żelaza. Los pozostałych towarów, szczególnie rolnych, pozostaje niepewny.
ATM wygasa, wraca DCFTA?
Przed wojną handel UE z Ukrainą opierał się na umowie stowarzyszeniowej DCFTA z 2016 roku. Po rosyjskiej inwazji i blokadzie portów czarnomorskich UE wprowadziła ATM jako gest solidarności i wsparcia gospodarczego.
Od tego czasu ukraińskie produkty rolne mogły wchodzić na unijny rynek bez ceł i kontyngentów. Jednak sytuacja się zmieniła. Porty są otwarte, a Ukraina coraz sprawniej wykorzystuje dostęp do rynku, czego skutki odczuwają rolnicy w krajach przygranicznych, takich jak Polska.
Rosnący eksport, rosnące napięcie
Europosłanka Anna Bryłka z Konfederacji zwraca uwagę, iż struktura ukraińskiego rolnictwa nie przypomina tej znanej z UE.
– To są gospodarstwa o skali kilkudziesięciu, a choćby kilkuset tysięcy hektarów. Ukraina bardzo prężnie się rozwija, np. tylko w ciągu roku eksport cukru wzrósł o 45 proc. – mówi Bryłka. Jej zdaniem liberalizacja wspiera nie rolników indywidualnych, ale agroholdingi.
W latach 2023–2024 kraje przygraniczne Unii doświadczyły skutków masowego napływu taniej żywności z Ukrainy. W efekcie rolnicy protestowali, blokowali granice, domagając się ochrony przed nieuczciwą konkurencją. UE odpowiedziała czasowym zawieszeniem ceł z dodatkowymi zabezpieczeniami: kontyngentami na wybrane produkty, m.in. cukier, drób, jaja, zboża i miód. Po przekroczeniu ustalonych progów możliwe byłoby przywrócenie ceł.
Co dalej po 5 czerwca?
Parlament Europejski przyjął już decyzję o przedłużeniu bezcłowego importu stali i żelaza z Ukrainy na trzy lata. Natomiast pozostałe kwestie pozostają przedmiotem negocjacji.
Europosłanka Bryłka wskazuje, iż Komisja Europejska rozważa kilka scenariuszy: powrót do DCFTA, okres przejściowy lub zupełnie nowe rozwiązanie. Z kolei rzecznik KE ds. handlu Olof Gill zapowiedział, iż Komisja finalizuje prace nad nowym systemem handlowym, mając na uwadze obawy rolników i państw członkowskich.
Dyplomacja i gospodarka
Bryłka uważa, iż presja ze strony Ukrainy jest silna:
– Dyplomacja ukraińska działa bardzo sprawnie, ich przedstawiciele regularnie uczestniczą w posiedzeniach Rady UE i Rady Europejskiej. Trudno będzie ich przekonać do powrotu do zasad sprzed 2022 roku – mówi europarlamentarzystka.
Jak zapowiadają przedstawiciele rządu, rynek rolny UE nie będzie dalej otwierany na dotychczasowych zasadach. Dlatego po 5 czerwca prawdopodobny jest krótki powrót do DCFTA i renegocjacja warunków.
Polecamy także:
- Spożycie ma być większe od produkcji. Mocno spadną światowe zapasy zbóż
- Rozmowy pokojowe w cieniu wojny. Czy interwencja Trumpa przerwie impas?
- Orlen dostarczy gaz Ukrainie. „Nasze relacje będą oparte na zasadach komercyjnych”
- Polska powoli zamyka się na migrantów? Gospodarka może za to słono zapłacić