– Trzy i pół roku po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny na Ukrainie zmienił się jej charakter.
Coraz większą rolę na polu walki pełnią drony i Rosja na bardzo masową skalę uruchomiła ich produkcję. Szefowa Komisji Europejskiej zapowiedziała program z budżetem 6 mld euro na kontynuację współpracy z ukraińskim systemem dronowym, który osiągnął mistrzostwo, jeżeli chodzi o szybkość produkcji i jej bardzo niskie koszty. Jesteśmy absolutnie przekonani, iż to doświadczenie ukraińskie trzeba wykorzystać i konkretne działania oraz nowe środki, które się pojawią – mówi agencji Newseria Michał Szczerba, poseł do Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej.
Obecnie ok. 80 proc. ataków jest prowadzonych właśnie przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych
Działania te mają na celu nie tylko pomóc Ukrainie zachować przewagę, ale przede wszystkim wzmocnić pozycję Europy. Według przedstawicieli ukraińskiego Ministerstwa Obrony Ukraina dysponuje potencjałem do produkcji 10 mln dronów rocznie. w tej chwili ok. 80 proc. ataków jest prowadzonych właśnie przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych.
Według von der Leyen UE może wykorzystać swój potencjał przemysłowy, aby wesprzeć Ukrainę w przeciwdziałaniu tej wojnie z użyciem dronów, z korzyścią dla obu stron. Dziś wykorzystanie dronów przez Ukrainę odpowiada za ponad 2/3 strat rosyjskiego sprzętu. Według danych amerykańskiego Centrum Zwalczania Terroryzmu (CTC) szacunkowa liczba ataków z wykorzystaniem dronów Shahed przeprowadzonych przez rosyjskie wojsko w Ukrainie w 2024 r. wynosiła niemal 1 tys. miesięcznie. Jesienią użycie tych urządzeń do ataków znacząco wzrosło, a w tym roku od stycznia do maja br. było ich średnio prawie 3,5 tys. miesięcznie.
Są to urządzenia, które śledzą wyłącznie obiekty latające na bardzo niskiej wysokości
– Skierowałam pismo do szefowej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen w sprawie systemów dronowych. Nam dzisiaj w Polsce Wschodniej, w Europie Wschodniej potrzebne są specjalne systemy antydronowe, które są dedykowane tylko dronom. Są to urządzenia, które śledzą wyłącznie obiekty latające na bardzo niskiej wysokości – mówi Marta Wcisło, posłanka do Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej.
– Na ten cel mogą być uruchomione środki Europejskiej Agencji Obrony, one są uruchamiane i będą wspierały także siły zbrojne Ukrainy. Im dalej Rosjanie są od naszych granic, od granic zewnętrznych Unii Europejskiej, tym jesteśmy bezpieczniejsi, ale my zamierzamy również, korzystając z funduszu SAFE, korzystać z doświadczenia i technologii, którą rozwinęli Ukraińcy – mówi Michał Szczerba. – Sam byłem w Ukrainie kilkakrotnie w ostatnich miesiącach i widziałem fabryki, które są w stanie wyprodukować za kilka tysięcy euro sprzęt, który naprawdę może zniszczyć nieprzyjaciela.
Ukraiński przemysł obronny jest w stanie produkować 10 mln dronów rocznie w wielu kategoriach
Wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Kozenko w czerwcu br. podczas forum bezpieczeństwa w Singapurze oszacował, iż ukraiński przemysł obronny jest w stanie produkować 10 mln dronów rocznie w wielu kategoriach. Według ministra drony odpowiadają za 80 proc. wszystkich ataków na polu walki. Ursula von der Leyen w swoim przemówieniu podkreśliła również konieczność inwestowania we wsparcie wschodniej flanki Europy.
– Przed Polską Wschodnią, przed Europą Wschodnią stoją ogromne wyzwania związane z bezpieczeństwem. Naruszenie naszej przestrzeni powietrznej, czyli naruszenie przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej i NATO, daje absolutnie legitymację do tego, żeby podejmować konkretne i szybkie działania, z każdego możliwego źródła finansowania będącego w zasobach Komisji Europejskiej, czyli zarówno z programu SAFE, jak również z polityki spójności – mówi Marta Wcisło.
Coraz bardziej zmienia się nastawienie wobec polityki spójności
Na wrześniowej sesji Parlament Europejski zatwierdził reformę polityki spójności do 2027 roku, w której kluczową zmianą jest możliwość przekierowania środków na nowe cele przez państwa członkowskie i regiony, w tym wzmocnienie potencjału obronnego czy obrony cywilnej.
– Coraz bardziej zmienia się nastawienie wobec polityki spójności. W obecnym kształcie nie jest adekwatna do jej zastosowania, ponieważ jest bardzo niski procent wykorzystania środków z polityki spójności. Wiąże się to ze skomplikowanymi procedurami. Zatem te środki, które nie są wykorzystane z obecnej perspektywy, mogłyby być dedykowane na bezpieczeństwo Europy Wschodniej, w ogóle Europy – wyjaśnia europosłanka. – Natomiast w nowej perspektywie powinny się znaleźć instrumenty finansowe, które dają możliwość oczywiście nieobligatoryjnego, w zależności od potrzeb danego kraju, zastosowania czy wykorzystania polityki spójności na obronność.