
Parlament Armenii uchwalił później ustawę umożliwiającą państwu konfiskatę firmy. W odpowiedzi rodzina Karapetjanów wniosła pozew do Instytutu Arbitrażowego przy Sztokholmskiej Izbie Handlowej (SCC), trybunału specjalizującego się w sporach handlowych i sporach między inwestorem a państwem, powołując się na dwustronną umowę inwestycyjną z 1995 roku między Armenią a Cyprem. We wtorek trybunał orzekł, iż Armenia musi powstrzymać się od egzekwowania nowych przepisów i podejmowania dalszych kroków w celu przejęcia firmy.
SN stwierdził, iż takie środki utrudniłyby powodom uzyskanie pełnego odszkodowania w przypadku utraty kontroli nad firmą.
Decyzja jest wiążąca dla rządu Armenii. Karapetjan jest jedną z kilku prominentnych postaci, które stały się celem niedawnych represji wobec opozycji w Erywaniu.
Zatrzymano również arcybiskupa Bagrata Galstanyana i zwierzchnika diecezji Shirak Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, biskupa Mikaela Ajapakhyana.
Ponadto, na początku tego miesiąca, ormiański sąd nakazał aresztowanie opozycyjnego posła Artura Sarkisjana pod zarzutem spisku mającego na celu dokonanie zamachu stanu. Aresztowania były reakcją na falę masowych protestów, których inicjatorami byli Kościół i jego zwolennicy.
Demonstranci oskarżają Paszyniana o zdradę interesów narodowych Armenii poprzez przekazanie kilku przygranicznych wiosek Azerbejdżanowi.
Premier bronił tego kroku jako koniecznego dla normalizacji stosunków z Baku. Moskwa oświadczyła, iż uważnie monitoruje rozwój sytuacji, zwłaszcza w odniesieniu do Karapetjana, który posiada obywatelstwo rosyjskie.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powtórzył, iż choć zamieszki są wewnętrzną sprawą Erywania, Moskwa chce, aby Armenia pozostała „prosperującym i stabilnym krajem, przyjaznym Rosji”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/621860-stockholm-tribunal-armenia-karapetyan/