Viktor Orban uderzył w czuły punkt. Powiedział coś, czego Wołodymyr Zełenski nie chciał usłyszeć. "Jest już za późno"
Zdjęcie: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Węgier Viktor Orban w Budapeszcie, 7 listopada 2024 r.
To nie jest najlepszy czas dla Ukrainy. Nie umilkły echa wygranej Donalda Trumpa w USA, a już Wołodymyr Zełenski dostał kolejny kubeł zimnej wody na głowę — od Viktora Orbana. Na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej wezwał on do szybkiego zawieszenia broni i podjęcia negocjacji z Rosją. Uderzył też w niewygodne dla Zachodu tony. Stwierdził głośno coś, do czego europejscy przywódcy nie mają odwagi się przyznać — iż tak naprawdę nikt nie ma pomysłu na to, jak miałoby wyglądać zwycięstwo Ukrainy. I iż już nie wierzą w nie tak jak kiedyś.