Po raz kolejny Putin skutecznie uniknął ultimatum, a Donald Trump okazał słabość.
10-08-2025
Waszyngton nie wprowadził nowych sankcji ponieważ Putin zgodził się na rozmowy o zawieszeniu broni. Panowie spotkają się osobiście 15 sierpnia na Alasce. Nie wiadomo, czy prezydent Zełenski weźmie w nim udział.
Problem w tym, iż ta „zgoda” na zawieszenie broni wyrażona przez Putina ma charakter pozorny. Jej warunkiem jest wycofanie się wojsk ukraińskich z obwodu donieckiego, czyli najmocniej ufortyfikowanej części frontu w zmian za papierowe zobowiązanie do nie atakowania Ukrainy w przyszłości i ewentualne opuszczenie przez Rosję innych terenów (na razie nieustalonych).
To powrót do propozycji z początku negocjacji, które de facto zmuszają Kijów do oddania terenu, którego Rosjanie nie są w stanie gwałtownie zdobyć. W najbliższych dniach odbędą się rozmowy przedstawicieli Ukrainy z zachodnimi sojusznikami. Europa pozostaje sceptyczna wobec rozmów Trumpa.
Rosjanie doskonale potrafią manipulować amerykańską administracją wykorzystując jej dyplomatyczną naiwność i brak jakiegokolwiek doświadczenia „negocjatorów” w rodzaju Stevena Witkoffa. To zawsze jest zgoda w trybie „tak, ale…”, co faktycznie oznacza jej brak.
Obecne niebezpieczeństwo polega na tym, iż Moskwa spróbuję odwrócić sytuację zwalając winę za niepowodzenie negocjacji na Kijów, a Waszyngton zamiast sankcji wtórnych i ceł na Rosję i jej partnerów handlowych, zacznie znowu wywierać presję na Kijów manipulując dostawami broni.
Myślę iż ostateczną postawę Trumpa zdefinijuje to, co zrobi teraz Europa.
Po bardziej szczegółowy komentarz, prosto z bałtyckiej plaży, zapraszam do nagrania na YouTube: