W Centrum Integracji Cudzoziemców dajemy wędkę, a nie rybę

wzielonej.pl 1 tydzień temu

– Jak człowiek zostanie przyjęty i zaopiekowany, to nie rodzi konfliktów – uważa Anna Urbaniak, p.o. dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy, która była gościem Rozmowy na 96 FM.

O rynku pracy z punktu widzenia obcokrajowców i Centrum Integracji Cudzoziemców sporo dziś było na antenie Radia Index.

Człowiek, który ląduje w nowym miejscu, jak ma możliwość, iż ktoś go przyjmuje i zaopiekuje się nim, to nie rodzi konfliktów. To jest kwestia taka, iż nie dochodzi frustracji. Naprawdę ponad 70 proc. z nich pracuje. Brak pracy prowadzi do frustracji, biedy, a to może rodzić przemoc. Chodzi o to, żeby integracja była harmonijna.

Z pomocy CIC w Zielonej Górze skorzystało ok. 900 obcokrajowców. Większość to obywatele Ukrainy. – Dajemy wędkę, a nie rybę – podkreśla Urbaniak.

Nie dajemy w tych centrach jedzenia, pieniędzy i nie kwaterujemy. To są centra, które pełnią usługę doradczą, integracyjno-adaptacyjną. Dają wędkę, a nie rybę.

Na terenie naszego regionu pracuje ok. 40 tys. obcokrajowców, z czego 30 tys. to obywatele Ukrainy. Cała Rozmowa na 96 FM do zobaczenia na wZielonej.pl.

Idź do oryginalnego materiału