W kopalni Bogdanka nie odkryto ciał ukraińskich żołnierzy

fakenews.pl 1 rok temu

Od kilku dni w mediach krążą informacje, jakoby w kopalni Bogdanka odnaleziono kilkaset ciał. Co więcej, według doniesień miały przy nich zostać znalezione mundury Sił Zbrojnych Ukrainy. Ciała były rzekomo pozbawione organów, które miały trafić na czarny rynek. Jak można się łatwo domyśleć, historia ta jest całkowicie zmyślona.

Teza:
W kopalni Bogdanka odnaleziono setki ciał ukraińskich żołnierzy pozbawione organów.
Nasza ocena:

Fałsz

Więcej o naszym systemie oceniania:

Jak podaje Kurier Lubelski, najprawdopodobniej pierwszą osobą, która przekazała fałszywe informacje o ciałach w polskiej kopalni, był Rusłan Ostaszko. Jest on rosyjskim prezenterem telewizyjnym. gwałtownie narracje te dotarły do serwisów informacyjnych i społecznościowych w Rosji. Pojawiły się one 1 marca 2023 roku między innymi na portalu VKontakte czy Pravda.ru. Wszystkie powyższe informacje wskazują na to, iż jest to element rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej. Wieści gwałtownie dotarły do Polski. Pojawiły się na przykład na Facebooku, Telegramie oraz Twitterze. Krążą one również w języku czeskim czy angielskim (przykłady tutaj i tutaj).

Źródło: telegram.org

Bogdanka — dementi

Na fałszywe narracje gwałtownie zareagowały władze kopalni oraz lokalne media. Na łamach Kuriera Lubelskiego informacjom zaprzeczał Kasjan Wyligała, prezes zarządu spółki Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A., oraz Antoni Pasieczny, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w kopalni. Ten pierwszy jednoznacznie powiązał te narracje z rosyjską dezinformacją. Na naszego maila otrzymaliśmy również oficjalne stanowisko spółki, przekazane nam przez rzecznika prasowego, Jana Matysika:

W związku z opublikowaniem przez niektórych nadawców na Facebooku (…) fałszywych informacji na temat ukraińskich żołnierzy, Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA dementuje wszystkie zawarte tezy w tych artykułach i jednoznacznie potępia takie działania, zmierzające do celowej dezinformacji polskich czytelników.

Do całej sprawy odniósł się także Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej.

Źródło: twitter.com

Cała sytuacja jest klasycznym przykładem działania rosyjskiej propagandy przy użyciu nieoficjalnych kanałów. W tym mechanizmie jeden z kremlowskich propagandystów podaje sfałszowane informacje, które nie pochodzą jednak z oficjalnych kanałów komunikacji rządu w Moskwie, a zostają wypuszczone niejako „bokiem”. Błyskawicznie zostają podchwycone przez serwisy informacyjne i konta internetowe powiązane z Kremlem. W ten sposób trafiają do polskiej infosfery, gdzie sieją dezinformację. Celem jest pokazanie Polaków w złym świetle jako zaangażowanych w handel na czarnym rynku organami poległych Ukraińców. W ten sposób rosyjska propaganda usiłuje rozbijać jedność polsko-ukraińską. W niektórych wersjach narracji dezinformacyjnej przekazywano również stwierdzenia, jakoby wśród znalezionych żołnierzy znajdowali się także polscy najemnicy, co miało by świadczyć o zaangażowaniu naszego kraju w bezpośrednie działania zbrojne w Ukrainie.

Podsumowanie

Po raz kolejny mamy do czynienia z przykładem klasycznej akcji rosyjskiej propagandy. Wykorzystanie narracji o sprzedaży organów ma wzbudzić silne emocje u odbiorcy komunikatu. Powoduje to, iż wiele osób dużo chętniej powiela takie treści. Niestety, znowu w napędzaniu kremlowskiej dezinformacji biorą udział członkowie polskiego środowiska skupiającego zwolenników teorii spiskowych. Informacje o odnalezieniu ciał ukraińskich żołnierzy w kopalni Bogdanka należy jednak uznać za całkowicie fałszywe.

Źródła

Kurier Lubleski: https://kurierlubelski.pl/500-cial-na-terenie-kopalni-bogdanka-tak-klamie-rosja/ar/c1-17338169

Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A.: https://lw.com.pl/

Idź do oryginalnego materiału