Był żołnierzem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i jednym z 316 elitarnych komandosów zwanych cichociemnymi. Po aklimatyzacji w Polsce skierowany został do szefowania Kedywem Obwodu Nisko-Stalowa Wola. W marcu '44 r. przeniesiony został do Kedywu inspektoratu w Mielcu gdzie niedługo został aresztowany przez Niemców i zamordowany na Zamku w Rzeszowie.