W Opolu powstają siatki maskujące dla ukraińskich żołnierzy. Każdy może "wyplatać" wolność

opolska360.pl 1 rok temu

Siatki maskujące z Opola dla walczącej Ukrainy

– Razem wyplatamy wolność Ukrainie – mówi Ola Czarnecka, opolska aktywistka, która wraz Oleksandrą Altufievą, liderką „Skrzydeł Pomocy”, jest inicjatorką akcji.

Zachęcają wszystkich do pomocy. – Brakuje nam rąk do wyplatania siatek. Tylko manualnie można je wykonać – tłumaczą. Okazuje się również, iż zaczyna też brakować materiałów do wyplatania militarnej siatki, więc utworzyły zbiórkę internetową na zrzutka.pl „„.

Warsztat powstał w holu biblioteki Uniwersytetu Opolskiego, zaraz przy szatniach, przy ulicy Piastowskiej w Opolu. Od samego rana do godziny 21.30 w holu zawsze ktoś się krząta przy warsztacie. choćby w soboty i niedziele. Dlatego też tutaj też można zostawiać materiały. Albo w kawiarni Coffeemoment przy ul. Książąt Opolskich, którą prowadzi Ola Czarnecka.

Warsztat to rama, na której rozwieszono siatkę 4 na 6 metrów. Tym razem solidną, ogrodniczą. Na siatce zawieszane są pocięte skrawki materiału. W tej zimowej dominuje biel, wraz z ciemnymi plamami. Wyglądają identycznie, jak maskujące kombinezony, co widać w serwisach informacyjnych z frontu.

Kolor siatki zależy od pory roku

Kiedy minie zima, siatki będą musiały mieć inny zestaw kolorów. Siatki maskujące wyplata m.in. 70-letnia pani Larysa z Kijowa. Do Opola ściągnęła jej studentka. Jednak już na Ukrainie robiła siatki. Dlatego wie, jakich materiałów można używać.

Wyplata też pani Małgosia z Opola, na co dzień urzędniczka. Chce w ten sposób wyrazić wdzięczność walczącym o nasze europejskie wartości. Pomóc przyjechała Kasia ze Zdzieszowic, studentka polonistyki. Kasia przywiozła świece okopowe, bo też robią je manufakturowo.

Jest także Asia, absolwentka kijowskiej medycyny. Jak mówi, wojna przeszkodziła jej, żeby rozpocząć praktykę. Teraz w skupieniu „wyplata wolność”.

Obok niej Andriusza, który mówi, iż ma benedyktyńską cierpliwość i wyplata. Jest też stolarz z Tarnowa Opolskiego, który przygotował ramy i ostrzy nożyczki do wycinania gałganków z materiałów.

Potrzebna pomoc i materiały

Ciągle jednak brakuje im rąk do pracy, dlatego organizatorki akcji wyplatania siatek maskujących proszą o pomoc. – I ciągle brakuje materiałów, szczególnie siatki, na której zawieszamy skrawki materiałów – podkreślają Ola i Oleksandra.

– Zachęcam wszystkich do udziału – mówi Oleksandra Altufieva. – Ci, którzy są zajęci w tygodniu, mogą dołączyć w sobotę i niedzielę. To wyplatanie działa kojąco na nerwy, ale też tutaj się integrujemy.

Idź do oryginalnego materiału