W piątek w Łapach i w Białymstoku obchodzono 43 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. 13 grudnia 1981 roku w całym kraju komunistyczna władza na czele z generałem Wojciechem Jaruzelskim wprowadziła w Polsce stan wojenny: rozpoczął się okres terroru, aresztowań i prześladowań społeczeństwa. Władzę w kraju w przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Stan wojenny trwał 586 dni aż do 22 lipca 1983 roku. W czasie stanu wojennego komuniści zawiesili wydawanie wolnej prasy, a radio, telewizja i duże zakłady przemysłowe zostały zmilitaryzowane. Zakazane zostały strajki, protesty i masowe zgromadzenia, a gdy do nich dochodziło to icj inicjatorzy i uczestnicy byli zamykani w więzieniach i były tłumione przez wojsko i milicję. Główne obchody rocznicy organizowane głównie przez NSZZ Solidarność oraz stowarzyszenie Więzieni i Represjonowani miały miejsce w Łapach przy dawnych Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w Łapach, obok nich symbol niezłomności i walki o wolność - "Krzyż Solidarności" z napisem "Bóg, Praca, Ojczyzna". - To była operacja, która się rozpoczęła już w październiku rok 1980, gdy pierwszy plan operacji kryptonim Wrzos został zaakceptowany. Wówczas przewidywano zatrzymanie w ośrodkach internowania około 1200 osób - mówił Marek Jedynak, dyrektor białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - Całe siła ataku antykomunistycznego było skierowane właśnie na liderów NSZZ Solidarność i dlatego też w zdecydowanej większości oni zapłacili największą cenę - mówił Józef Mozolewski, przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność” Nigdy nie ustalono dokładnie il
