Sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jest krytyczna, poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Kontrolowany przez Rosjan obiekt działa dzięki alternatywnemu zasilaniu. Rosjanie uniemożliwiają naprawę linii energetycznych prowadzących do elektrowni.
Wołodymyr Zełenski podkreślił, iż awaryjna sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej trwa siódmy dzień. Zaznaczył, iż sytuacja jest krytyczna, bo w wyniku rosyjskich ostrzałów elektrownia została odłączona od sieci energetycznej. Teraz prąd dostarczają generatory dieslowskie. Ani one, ani sama elektrownia nie są jednak przystosowane do takiego trybu pracy i nigdy wcześniej nie działały w takich warunkach tak długo. Według strony ukraińskiej jeden z generatorów już uległ awarii.
Prezydent Ukrainy zaznaczył również, iż rosyjskie ostrzały uniemożliwiają naprawę linii energetycznych prowadzących do elektrowni i przywrócenie podstawowego zabezpieczenia. Podkreślił, iż zagrożenie obejmuje wszystkich, a nigdy wcześniej żaden terrorysta na świecie nie posunął się do takich działań wobec elektrowni atomowej, jakie prowadzi Rosja.
Zaporoską Elektrownię Jądrowa w Enerhodarze od 2022 roku kontrolują Rosjanie. Od tego czasu władze Ukrainy wielokrotnie alarmowały, iż okupanci stwarzają poważne zagrożenie i obiekt może ulec awarii. Elektrownia wielokrotnie musiała korzystać z awaryjnego zasilania.