Ważny komunikat Straży Pożarnej. "Złamanie tej zasady stanowi zagrożenie"

dorzeczy.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Państwowa Straż Pożarna Źródło: PAP / Marcin Gadomski


Państwowa Straż Pożarna poinformowała o wprowadzeniu strefy zakazu lotów dla bezzałogowych statków powietrznych nad korytem Odry.


"Uwaga! Nad korytem Odry wyznaczono strefę zakazu lotów dla bezzałogowych statków powietrznych. Dotyczy to również paralotni, szybowców a choćby latawców" – czytamy w komunikacie PSP.


"Apelujemy o przestrzeganie zakazu lotów! W strefie 10 km od Odry operują drony straży pożarnej i innych służb, monitorujące stan wałów przeciwpowodziowych. Złamanie tej zasady stanowi zagrożenie dla ratowników i osób pracujących na wałach, dezorganizuje pracę i utrudnia a choćby uniemożliwia monitoring terenu" – wskazuje straż


Trwa powódź. Część Głogowa jest pod wodą


W niedzielę ok. godz. 14 fala kulminacyjna dotarła do powiatu głogowskiego. Stan Odry wynosił 687cm i według prognoz, poziom nie powinien podnieść się o więcej, niż kilka centymetrów.


"Woda dostała się m.in na ulice i posesje w Krzepowie, do budynku Neptuna (odcinając również dojazd), na głogowski Plac Festynowy, w Parku Piastowskim nad Strumykiem Sępolno, wybiły także studzienki na Ostrowie Tumskim" – podaje profil 112 Polkowice. W Głogowie zalane zostały także linie kolejowe.


Na miejscu, oprócz mieszkańców i wolontariuszy, obecne są liczne służby – około 200 funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej (KP PSP Głogów – cały stan służbowy, Kompania z Woj. Pomorskiego GRYF, z Wielkopolski); około 400 strażaków ochotnicy z terenu Powiatu Głogowskiego, Powiatu Polkowickiego, Wojewódzki Obwód Operacyjny Milicz, Wojewódzki Obwód Operacyjny Oleśnica; 500 żołnierzy jednostek sił zbrojnych z różnych części kraju.


Służby podają, iż w tej chwili najtrudniejsza sytuacja jest na rzece Czarna, która wpada w Głogowie do Odry. – Tam nastąpiła cofka z Odry. Podtopione jest osiedle Krzepów, podtopionych jest tam kilka domów – przekazał zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Głogowie kapitan Tomasz Michalski. Powiedział, iż na osiedlu podstawiono autobus dla osób, które chciały się ewakuować. – Nikt z tego nie skorzystał, część została, a część mieszkańców opuściła domy i poszła do przyjaciół lub rodziny – zaznaczył.


Czytaj też:Mocne słowa proboszcza z Lewina Brzeskiego. "Ryby ważniejsze niż ludzie?"Czytaj też:Tusk słusznie uspokajał ws. powodzi? Hydrolog: Prognozy były widoczne w okolicach wtorku
Idź do oryginalnego materiału