Gierek w odróżnieniu od Gomułki nie wchodził w spory z radzieckim hegemonem. Poszedł swoją drogą i pozostał głuchy na życzenia Kremla
Dekada rządów Edwarda Gierka, a zwłaszcza jej pierwsza połowa (wczesny Gierek), zapisała się pozytywnie w pamięci społecznej, uchodzi za najlepszy okres w 45-leciu Polski Ludowej. Pod wieloma względami zasłużenie, choć również nieco przesadnie. Dla interesu narodowego i pozycji Polski w świecie ważniejsze były drugie rządy Władysława Gomułki, po zwrocie październikowym 1956 r. Wtedy zostały załatwione trzy najważniejsze dla Polski sprawy: uwolnienie rolnictwa od groźby destrukcyjnej kolektywizacji, autonomizacja zależności od Związku Radzieckiego oraz pierwszy, ale przełomowy krok na drodze do porozumienia z Republiką Federalną Niemiec w sprawie polskiej granicy zachodniej (pakt z Willym Brandtem). Te trzy kwestie skorygowały zasadniczo i korzystnie dla Polski decyzje powojenne konferencji jałtańskiej i poczdamskiej. Wywarły znaczący, a pod pewnymi względami decydujący wpływ na jej oblicze i sytuację. Wykraczający poza epokę Polski Ludowej, trwający do dziś. Wiekopomna zasługa Gierka polega na tym, iż jako sukcesor Gomułki w okolicznościach dramatycznych i opozycyjnych do niego, niczego z tych fundamentalnych dla narodowego bytu osiągnięć nie uronił, z dużą zręcznością je umocnił i wzbogacił.
Wstrzymane podwyżki
W czasie robotniczej rewolty na Wybrzeżu w piątek 18 grudnia 1970 r., dzień po kulminacji zamieszek w Gdyni (czarny czwartek – 18 ofiar śmiertelnych), najmłodszy wtedy członek Biura Politycznego KC PZPR Józef Tejchma udał się do Władysława Gomułki i wezwał go do rezygnacji ze stanowiska I sekretarza KC. Tejchma uchodził za pupila Gomułki, był wymieniany wśród kandydatów na jego następcę, wielu zatem miało mu za złe to wezwanie, dopatrując się w tym nagannego braku lojalności. Broniłem wtedy i później Tejchmy przed tym zarzutem. Wiedziałem, iż w ten piątkowy poranek Tejchma był już świadomy, iż polityczny los Gomułki jest przesądzony, iż buntuje się przeciw niemu znaczna część aktywu partii rządzącej, a ponadto z krytyką jego polityki społecznej wystąpił w liście do członków KC PZPR radziecki hegemon, który też innymi kanałami zadeklarował, iż popiera kandydaturę Gierka w miejsce Gomułki. Tejchma doszedł do wniosku, iż najbardziej cywilizowanym wyjściem z tego kryzysu personalnego byłaby rezygnacja Gomułki. W każdym demokratycznym państwie europejskim szef rządu, którego decyzje spowodowałyby wielkie protesty społeczne z rewoltą robotniczą i ofiarami śmiertelnymi, podałby się do dymisji. Do tego Tejchma chciał skłonić Gomułkę. I uniknąć destrukcyjnych walk na szczycie na modłę radziecką, publicznej rozprawy na plenum KC, upokarzających seansów nienawiści, samokrytyki itp.
W istocie plan Tejchmy się powiódł, w sukurs przyszła choroba Gomułki, wezwany kardiolog rozpoznał pierwsze objawy udaru i zarządził hospitalizację, a następnego dnia Gomułka na ręce odwiedzających go w szpitalu Cyrankiewicza i Kliszki złożył rezygnację. Plenarne posiedzenie KC zwołane ad hoc w niedzielę 20 grudnia rezygnację tę przyjęło i wybrało na I sekretarza Edwarda Gierka. Wieczorem wystąpił on w telewizji, poinformował o zmianie i zapowiedział gruntowną rewizję polityki. Gierek podtrzymał stanowisko Tejchmy i przez cały czas konsekwentnie unikał publicznego rozliczania Gomułki. Obyło się bez powtórki czegoś na kształt plenum sierpniowo-wrześniowego z 1948 r. Zmiana na szczycie jednak tylko częściowo uspokoiła nastroje, ustały zamieszki i starcia uliczne, strajki jednak przez cały czas wybuchały na Wybrzeżu i w głębi kraju, a wielki strajk włókniarek w Łodzi – dopiero w lutym 1971 r. Wymusił on decyzję o definitywnym wycofaniu się z grudniowej podwyżki cen artykułów pierwszej potrzeby, co na długo, bo na pięć lat, uspokoiło naród.
Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 49/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym
Fot. Tadeusz Zagoździński/East News