Węgry odmawiają ograniczenia importu rosyjskich surowców energetycznych, powołując się na bezpieczeństwo, ekonomię i suwerenność. Minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó bronią tej strategii, choćby gdy większość UE stawia na rezygnację z rosyjskich paliw kopalnych.
Podczas wizyty w Moskwie w ramach Rosyjskiego Tygodnia Energii w środę (15 października), węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó podkreślił, iż ataki na rurociąg Drużba „są w istocie atakami na suwerenność Węgier.”
Minister wskazał też, iż geograficzne i infrastrukturalne ograniczenia kraju uniemożliwiają rezygnację z rosyjskiej energii.
– Nie możemy porzucić rosyjskiej energii ze względu na naszą rzeczywistość geograficzną i infrastrukturę – podkreślił.
Budapeszt zaznacza, iż alternatywne źródła energii są mniej stabilne i mogłyby podnieść ceny dla gospodarstw domowych, a także osłabić konkurencyjność gospodarki.
Węgierska zależność od Rosji
Węgry podpisały z Rosją 15-letni kontrakt na dostawy 4,5 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie od Gazpromu. Zależność kraju od rosyjskiego gazu wzrosła z 57 proc. w 2021 roku do 70 proc. w 2024 roku w przypadku dostaw rurociągowych.
MOL Group, główny węgierski nabywca rosyjskiej ropy, posiada silne powiązania polityczne, które wpływają na krajową politykę energetyczną. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do końca 2024 roku Węgry zaimportowały rosyjski gaz rurociągami o wartości 19,7 miliarda euro.
Unia Europejska przyznała Węgrom wyjątki od zakazu importu rosyjskiej ropy, uznając wyjątkową zależność kraju. Pomimo możliwości dywersyfikacji, takich jak gazociąg adriatycki, Budapeszt utrzymuje korzystny ekonomicznie import tańszej ropy Urals.
Pozycja Węgier podważa strategię UE stopniowego odchodzenia od rosyjskich paliw kopalnych i komplikuje relacje z krajami domagającymi się ostrzejszych sankcji wobec Moskwy.
Kreml wykorzystuje zależność energetyczną do wywierania wpływu na Budapeszt, co widać w sprzeciwie Węgier wobec unijnych sankcji oraz w bliskich relacjach premiera Orbána z prezydentem Putinem.