Widziałem Wrońca cień. O grudniowej baśni Jacka Dukaja i czarach najwyższych (recenzja książki)

strategyandfuture.org 9 miesięcy temu

No dobrze, ale kiedy zamierzasz im wytłumaczyć, o czym to tak naprawdę jest? Że taka noc – i wiele do niej podobnych – wydarzyła się na jawie? I milipanci, znaczy – milicjanci, rzeczywiście grzali się przy koksownikach, ale nikogo w nich nie palili?

Artykuł tylko dla subskrybentów. Aby przeczytać, zakup plan Subskrypcja miesięczna lub Subskrypcja roczna
Idź do oryginalnego materiału