Wieża z HSW nie tylko dla Warana

polska-zbrojna.pl 2 godzin temu

Zdalnie Sterowany Moduł Uzbrojenia 30/40 mm zintegrowany z pojazdem 4x4 Waran był jedną z nowości Huty Stalowa Wola prezentowanych na Międzynarodowym Salonie Przemysły Obronnego w Kielcach. Wieża jest lekka, modułowa i nie wymaga znaczącej ingerencji w konstrukcję pojazdu-nośnika. HSW szykuje się na pierwsze testy poligonowe i czeka na uwagi potencjalnych odbiorców.

Średniej klasy kołowy transporter opancerzony Waran 4x4 jest używany w polskim wojsku m.in. jako mobilny wóz dowodzenia w jednostkach rakietowych i artyleryjskich lub jako nośnik wyrzutni dronów w systemie Gladius. Waran zaparkowany w sekcji PGZ-etu na MSPO 2025 obok nowej wersji Herona 6x6 przykuwał uwagę wieżyczką z armatą kalibru 30 mm. Był to prototyp ZSMU przystosowany do kalibrów 30x176 oraz 40x180, sprzężony z karabinem MK52 kalibru 7,62 mm i wyrzutnią pocisków PPK Spike.

REKLAMA

Jak zaznacza Marcin Bieńkowski, konstruktor z HSW, ZSMU 30/40 nie został opracowany po to, aby zastąpić ZSSW-30, który można spotkać na KTO Rosomak. – Tutaj mamy przykład zintegrowania z pojazdem Waran 4x4, ale nowe rozwiązanie jest dedykowane dla różnych pojazdów jako alternatywa dla lekkich modułów uzbrojenia kalibrów 7,62/12,7/14,5 mm. Masa naszej wieży jest zbliżona do konkurencyjnych rozwiązań, a mamy na pokładzie nie tylko armatę 30 mm, ale też karabin 7,62, Spike’a, system antydronowy – wymienia Bieńkowski.

Do podstawowych zalet ZSMU 30/40 mm należą: niska masa, modułowość i minimalna ingerencja w platformę nośną. Masa wieży waha się od 1000 kg (bez amunicji) do 1400–1500 kg w pełnej gotowości bojowej. Niską masę, która wpływa na szybkość poruszania, udało się osiągnąć m.in. poprzez zredukowanie do minimum liczby napędów odpowiadających za poszczególne funkcje systemu (np. podniesienie Spike’a, odryglowanie blokady wieży itp.). Marcin Bieńkowski zwraca uwagę, iż w ZSSW i innych tego typu wieżach praktycznie każda taka funkcja posiada dedykowany napęd. W ZSMU napędy są zaledwie dwa. Do tego cała konstrukcja jest w pełni modułowa, a zastąpienie działa 30 mm większym kalibrem wymaga wymiany dosłownie kilku elementów.

HSW szczyci się również parametrami z zakresu wykrywalności i możliwości likwidacji celów. Podczas gdy konkurencja ma wykrywalność na poziomie 2500–3500 m, wynik ZSMU wynosi około 10 000 m. Rozpoznanie i śledzenie celu dzięki wieży dochodzi do 4000 m. HSW liczy, iż testy poligonowe – które zaplanowano na „tuż po MSPO” – potwierdzą skuteczność armaty na takim dystansie.

ZSMU 30/40 mm był prezentowany jako część pojazdu Waran 4x4, ale HSW nie ogranicza się wyłącznie do tej platformy. – Waran jest tylko nośnikiem. Moduł może być montowany np. na lżejszych pojazdach typu Oncilla 4x4, które są używane za naszą wschodnią granicą. Montaż ZSMU jest w niewielkim stopniu inwazyjny, ponieważ poza pancerną płytą podwieżową do środka pojazdu nic nie wchodzi – wyjaśnia Bieńkowski. Cała elektronika sterująca jest integralną częścią wieży. Jedyne zewnętrzne „dodatki” to monitor i poręczny kontroler. W prototypowej wersji wieżą steruje się dzięki bezprzewodowego kontrolera z gałkami i przyciskami. Docelowo jednak HSW stawia na rozwiązanie przewodowe, które jest bardziej niezawodne i trudniejsze do wykrycia przy braku emisji danych, które towarzyszą łączności bezprzewodowej. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by żołnierz sterował wieżą spoza pojazdu, trzymając w rękach pad z wyświetlaczem.

Konstruktor HSW podkreśla, iż ostateczny kształt całego systemu zależy w dużej mierze od ewentualnych użytkowników i ich potrzeb. – Prezentujemy ZSMU na MSPO i czekamy na feedback. Możliwości są bardzo duże, chociażby w zakresie systemów antydronowych. w tej chwili stawiamy na system aktywny i pasywny. ZSMU może śledzić ruchy dronów, nie będąc wykrytym. Kiedy dron pojawi się w zasięgu, możemy go zakłócić, sprowadzić na ziemię czy rozpędzić do takiej prędkości, iż się rozbije – mówi Bieńkowski. Dodaje, iż rozważany jest także pomysł zintegrowania systemu aktywnej obrony. Dzięki takiemu systemowi pojazd z ZSMU 30/40 mm byłby także nosicielem np. tuzina lekkich dronów, które podrywałyby się do lotu po wykryciu nadlatującego pocisku czy BSP, tworząc zasłonę dla PPK (pocisk brałby je w pierwszej kolejności na cel) lub atakując drony przeciwnika. Przedstawiciel HSW zapewnia, iż takie rozwiązanie można skonfigurować z systemem kierowania ogniem, dzięki czemu to operator wieży zobaczy zagrożenie i zdecyduje, czy odpowiedzieć strzałem z armaty lub karabinu, czy sięgnąć po system antydronowy.

Jakub Zagalski
Idź do oryginalnego materiału