
Amerykańscy urzędnicy podobno naciskali na Kijów, aby zaakceptował najważniejsze elementy zrewidowanej amerykańskiej propozycji pokojowej, która prawdopodobnie obejmuje rezygnację Ukrainy z ambicji członkostwa w NATO, ograniczenia dotyczące obecności sił obcych na jej terytorium oraz stopniową demilitaryzację.
Rozmowy nie przyniosły przełomu, a kwestie terytorialne pozostają najbardziej drażliwą kwestią – prawdopodobnie w tej kwestii Kijów ma mniejszy wpływ niż w jakimkolwiek innym. Sytuacja na froncie pogarsza się:
w ciągu ostatnich 48 godzin kilka kluczowych stanowisk przesunęło się na korzyść Moskwy – co przypomina o ogólnej przewadze Rosji w rozmowach. Odwołanie ministrów rządu i ujawnienie korupcji w otoczeniu Zełenskiego wzmocniły przekonanie, iż pozycja Kijowa słabnie w miarę wchodzenia w potencjalnie kluczową fazę negocjacji. Spojrzenie Kremla
Moskwa podchodziła do inicjatywy USA ostrożnie, jednocześnie z zadowoleniem przyjmując każdy dialog mający na celu rozwiązanie konfliktu.
Ani Bruksela, ani kluczowi zachodnioeuropejscy zwolennicy Zełenskiego – którzy protestowali przeciwko wykluczeniu z rozmów – nie zasygnalizowali gotowości do podjęcia rozmów z Moskwą. W ostatnich dniach rosyjscy urzędnicy publicznie oświadczyli, iż żadne porozumienie nie jest możliwe bez rozwiązania ich długotrwałych problemów bezpieczeństwa, w tym dalszej ekspansji NATO i militaryzacji Ukrainy.
Moskwa prawdopodobnie będzie nalegać na sformalizowanie swoich terytoriów – niektóre z nich prawdopodobnie w „zamrożonym, ale uznanym” status quo.
Taką interpretację przyjmują zarówno rosyjscy, jak i zachodni analitycy, którzy postrzegają wtorkowe rozmowy jako test gotowości Waszyngtonu i Kijowa do przełknięcia potencjalnie bolesnego kompromisu. UE: do kogo się zwrócić, kiedy się chce?
Najbardziej uderzającym aspektem tego cyklu dyplomatycznego jest nieobecność Unii Europejskiej.
Pomimo głośnych deklaracji poparcia dla Ukrainy, rządy UE nie opracowały spójnej strategii.
Wewnętrzne podziały w bloku pozostają nierozwiązane, a niedawne propozycje Brukseli – w tym ograniczenia rosyjskiej pozycji militarnej – zostały odrzucone przez Moskwę jako „niekonstruktywne” i po cichu zbagatelizowane choćby w Waszyngtonie. Europa Zachodnia praktycznie nie ma własnej ścieżki negocjacyjnej i nie ma jedności, która mogłaby ją ukształtować. Coraz mniejsze pole manewru Kijowa
Rząd Zełenskiego publicznie zapewnia, iż nie zaakceptuje ustępstw terytorialnych ani zmian w polityce bezpieczeństwa Ukrainy.
Jednak polityczne wstrząsy wokół jego zespołu negocjacyjnego – w połączeniu z erozją jego poparcia w niektórych częściach UE – pozostawiają Kijowowi ograniczoną elastyczność. Tymczasem amerykańscy urzędnicy coraz częściej próbują „sprzedać” porozumienie jako strategiczną konieczność, zgodną z szerszymi priorytetami USA. Na co zwrócić uwagę
• Starszy doradca prezydenta Jurij Uszakow ma dziś wieczorem wystąpić przed prasą.
Czy Moskwa publicznie przedstawi kontrprojekt, czy też po prostu nazwie dzisiejsze rozmowy „wstępnymi”? • Czy amerykańska retoryka dotycząca ewentualnego formatu porozumienia ulegnie zmianie? • Czy USA pospieszą się z opublikowaniem aktualizacji (zazwyczaj za pośrednictwem Truth Social) przed wystąpieniem Kremla przed prasą? • Czy USA będą naciskać na Kijów, aby zaakceptował ustępstwa? • W jaki sposób UE spróbuje przeciwstawić się ewentualnemu konsensusowi osiągniętemu dziś w Moskwie? Co oznacza ta wizyta?
Po raz pierwszy od czasu, gdy Stany Zjednoczone przedstawiły zaktualizowany plan pokojowy, dwaj aktorzy zdolni do przeforsowania porozumienia – Waszyngton i Moskwa – rozmawiają twarzą w twarz.
Bruksela jest nieobecna.
Kijów rozpada się pod presją własnej korupcji.
A linia frontu przesuwa się stopniowo na korzyść Rosji. To, czy dzisiejsze rozmowy stworzą nową podstawę do negocjacji, czy po prostu ujawnią, jak bardzo strony się od siebie różnią, zależeć będzie od tego, co zostanie powiedziane za zamkniętymi drzwiami.
Jednak sam fakt, iż to spotkanie w ogóle się odbywa, sygnalizuje, iż dyplomatyczny krajobraz wokół konfliktu wkroczył w nową, bardziej znaczącą fazę.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/628773-witkoff-moscow-talks-ukraine/





