Wkurzony Trump naciska na Ukrainę ws. rozmów z Rosją. "Zróbcie to teraz!"

natemat.pl 19 godzin temu
Były prezydent USA Donald Trump wezwał Ukrainę do "natychmiastowego" przystąpienia do rozmów pokojowych z Rosją, które prezydent Władimir Putin chce rozpocząć 15 maja w Stambule. Stanowisko Trumpa wyraźnie różni się od podejścia europejskich przywódców, którzy nalegają, by negocjacje poprzedziło bezwarunkowe zawieszenie broni.


10 maja w Kijowie odbyło się historyczne spotkanie z udziałem europejskich przywódców, w tym Donalda Tuska. Wspólnie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim przeprowadzili rozmowę telefoniczną z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Donaldem Trumpem. Jednym z głównych tematów rozmów była możliwość ogłoszenia 30-dniowego rozejmu między Rosją a Ukrainą.

Wkrótce po spotkaniu – na którym liderzy zagrozili Kremlowi nowymi sankcjami – Zełenski potwierdził gotowość Kijowa do zawarcia zawieszenia broni, które miałoby rozpocząć się w poniedziałek 12 maja. Władimir Putin nie zadeklarował takiej chęci, ale zaproponował, by przedstawiciele Rosji i Ukrainy spotkali się 15 maja w Stambule w celu rozpoczęcia rozmów pokojowych.

Europejscy sojusznicy Ukrainy, w tym polski premier czy prezydent Francji Emmanuel Macron, podkreślili jednak, iż negocjacje powinny się rozpocząć dopiero po zawieszeniu broni.

"Świat czeka na jednoznaczną decyzję o natychmiastowym i bezwarunkowym zawieszeniu broni" – napisał Donald Tusk na X, z kolei prezydent Francji zaznaczył: Prezydent Zełenski zobowiązał się do tego bez żadnych warunków. Teraz oczekujemy równie jednoznacznej odpowiedzi ze strony Rosji".

Trump wzywa Ukrainę do rozmów z Rosją w Stambule: "Zróbcie to teraz!"


W innym tonie brzmi jednak Donald Trump. "Prezydent Rosji Władimir Putin... nie chce zawrzeć porozumienia o zawieszeniu broni z Ukrainą, ale pragnie spotkać się w czwartek w Turcji, by negocjować możliwe zakończenie tej krwawej rzezi. Ukraina powinna się na to natychmiast zgodzić" – napisał prezydent USA na swojej platformie Truth Social, na której wcześniej pisał o "potencjalnie wspaniałym dniu dla Rosji i Ukrainy".

Jak podkreślił Trump, "przynajmniej będzie można ustalić, czy osiągnięcie porozumienia jest możliwe, a jeżeli nie – przywódcy europejscy i USA będą wiedzieli, na czym stoją i będą mogli działać odpowiednio".

"Zaczynam wątpić, iż Ukraina zawrze porozumienie z Putinem, który jest zbyt zajęty świętowaniem zwycięstwa w II wojnie światowej, które nie byłoby możliwe (ani trochę!) bez Stanów Zjednoczonych. Zorganizujcie to spotkanie teraz!" – zaapelował amerykański prezydent.

Poparcie Trumpa dla proponowanych rozmów w Stambule różni się więc od stanowiska innych zachodnich przywódców wobec zaproszenia Władimira Putina. Dodajmy, iż brak porozumienia pokojowego z Ukrainą ma – według doniesień mediów – frustrować Trumpa, który przed wyborami pamiętnie zadeklarował, iż "zakończy" wojnę w ciągu 24 godzin.

– On jest bez wątpienia sfrustrowany i zniecierpliwiony tym, iż coś, co miało zająć chwilę, przeciąga się. Cały czas jednak widzimy, iż Władimir Putin robi, co mu się żywnie podoba – komentował w wywiadzie dla naTemat Marcin Wrona, korespondent stacji TVN w USA.

Przypomnijmy, iż Ukraina już 11 marca zaakceptowała amerykańską propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, deklarując gotowość do jego wdrożenia, jeżeli Rosja również przystanie na te warunki. Jak dotąd Moskwa odmówiła.

Idź do oryginalnego materiału