28 czerwca Władimir Putin brał udział w spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. - Rosja powinna rozpocząć produkcję pocisków krótkiego i średniego zasięgu, które wcześniej były zakazane na mocy nieobowiązującego już traktatu zbrojeniowego ze Stanami Zjednoczonymi - powiedział Władimir Putin podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy Polska będzie miała broń jądrową?
Władimir Putin chce pocisków nuklearnych
Putin zapowiedział, iż Rosja wznowi produkcję lądowych pocisków nuklearnych. Dyktator stwierdził, iż ta decyzja to odpowiedź na działania Stanów Zjednoczonych. Władimir Putin podkreślił, iż Stany Zjednoczone nie tylko produkują pociski, ale choćby przywiozły je do Europy na ćwiczenia w Danii.
Agencja AFP podaje, iż dyktatorowi chodziło o pociski, które mogą uderzać w cele w odległości od 500 do 5,5 tysiąca kilometrów. - Najwyraźniej musimy rozpocząć produkcję tych systemów, a następnie, w oparciu o bieżącą sytuację, podjąć decyzję o tym, gdzie - jeżeli będzie to konieczne dla naszego bezpieczeństwa - je rozmieścić - mówił Putin, cytowany przez polskieradio24.pl.
Dyktator z Rosji grozi bronią nuklearną. Mówi, iż to wina USA
Stany Zjednoczone i Rosja miały podpisany wspólny traktat INF Treaty (Intermediate-Range Nuclear Forces), który dotyczył zakazu produkcji i rozmieszczania pocisków średniego zasięgu. W 2019 roku Amerykanie wycofali się z traktatu, ponieważ twierdzili, iż Moskwa nie przestrzega zasad porozumienia. Twierdzono, iż Rosja testuje i rozmieszcza pociski 9M729 (SSC-8). Oczywiście Kreml temu zaprzeczył, a Putin zdecydował się na ponowną produkcję takich pocisków.
![[Felieton „TS”] Marek Jan Chodakiewicz: Hodgeson i inni](https://www.tysol.eu/imgcache/750x530/c/uploads/news/124076/171968242481515db9ecdf68a0cb32a8.png)