Ponad 25 tysięcy wojskowych będzie zaangażowanych w weekend do walki z powodzią i jej skutkami. Żołnierze we współpracy z innymi służbami mają wspierać mieszkańców, ale też porządkować i zabezpieczać zalane tereny – zapowiedział w piątek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON-u spotkał się w Lwówku Śląskim z samorządowcami i przedstawicielami służb ratunkowych.
– Bardzo ważna jest teraz nie tylko ochrona miejsc przed powodzią, ale także oczyszczanie domów i usuwanie skutków powodzi. Przed chwilą ruszyły kolejne ciężarówki z żołnierzami – powiedział wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz w Lwówku Śląskim. – Żołnierze i urzędnicy samorządowi mają dotrzeć do każdego domu – to jest zadanie, które stawiam przed służbami państwa, i które musi być wykonane. Każdy poszkodowany ma być zaopiekowany i zapytany, czy potrzebuje pomocy – dodał. Szef MON-u poinformował, iż wojsko dostarcza wodę w cysternach, a także mobilne stacje uzdatniania wody, mobilne centra medyczne i ambulatoria. Pomoc ma docierać choćby do najmniejszych miejscowości.
Wicepremier zaznaczył, iż w najbliższy weekend ponad 25 tysięcy żołnierzy będzie zaangażowanych do walki z powodzią i jej skutkami. Wojsko ma nie tylko wspierać mieszkańców, ale także porządkować i zabezpieczać zalane tereny we współpracy z innymi służbami. – To jest wspólne działanie. Bardzo często wymieniane jest wojsko, często też straż ochotnicza i państwowa, ale też bardzo dużo ciepłych słów od mieszkańców usłyszeliśmy o Policji, która nie tylko odgrywa rolę w utrzymaniu porządku, ale też w obronie przed tą wielką wodą. Bardzo dziękujemy funkcjonariuszom Policji i doceniamy ich, tu w Lwówku Śląskim, ale też na całym zagrożonym obszarze – zapewnił Kosiniak-Kamysz.