Władze Powiatu na obchodach 44. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Starosta Opoczyński Marcin Baranowski, Sekretarz Powiatu Magdalena Zapałacz, Skarbnik Powiatu Monika Bielas, Członek Zarządu Powiatu Opoczyńskiego Maria Witkowska, inspektor Jacek Reselewski wzięli udział w obchodach, które miały na celu uczczenie pamięci ofiar tamtych trudnych czasów oraz edukację młodego pokolenia o historii naszego kraju.
W Zespole Szkół Samorządowych nr 1 w Opocznie miała miejsce żywa lekcja historii pn.: "Wolność to diament do oszlifowania". W uroczystości uczestniczyli opoczyńscy działacze Solidarności - świadkowie wydarzeń z 1981 r.: Zofia Dębowska, Jan Bazik, Wojciech Grochulski, Andrzej Kacprzak, Ryszard Kossak, Leopold Nowak, Zdzisław Nowak, Julian Skorupa, Wiesław Turek, Jan Wieruszewski i Sylwester Wilk.
Przy ul. Piotrkowskiej 6 odsłonięto tablicę poświęconą ofiarom niemieckiego i sowieckiego aparatu represji. Inicjatorem powstania tablicy był radny Tomasz Kopera, który - dzięki wsparciu Burmistrza Opoczna Michała Koneckiego- doprowadził do realizacji tego przedsięwzięcia.
Tablica stanęła w miejsce tej, która odsłonięta została w 2022 roku w 41. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Przypominała historię kamienicy rodziny Szczytowskich - miejsca, które stało się katownią osób, dla których było nie po drodze z socjalistycznym ustrojem, jaki nastał w Polsce po zakończeniu II wojny światowej.
W Kolegiacie św. Bartłomieja w Opocznie odprawiona została Msza św. w intencji ofiar stanu wojennego. Po nabożeństwie nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod tablicą NSZZ "Solidarność", znajdującą się na ścianie Kolegiaty, aby symbolicznie oddać hołd pamięci bohaterów wydarzeń z czasów PRL.
W obchodach uczestniczył również poseł na Sejm RP Robert Telus, który zabrał głos, podkreślając znaczenie pamięci historycznej oraz potrzebę pielęgnowania wartości, o które walczyli działacze "Solidarności".
Organizatorem obchodów, które odbyły się w dn. 12-13 grudnia 2025r. był Urząd Miejski w Opocznie i Muzeum Regionalne w Opocznie.
------------------------------------------------------------------------------------
Z kart historii: Kamienica Szczytowskiego (autor: Wiktor Pietrzyk, pracownik Muzeum Regionalnego w Opocznie, tekst opracowany w oparciu o materiały zgromadzone w Muzeum Regionalnym w Opocznie oraz relacje świadków).
Starsze pokolenie mieszkańców Opoczna doskonale kojarzy kamienicę Szczytowskiego znajdującą się niegdyś przy ul. Piotrkowskiej 6 w Opocznie.
Rodzina Szczytowskich od końca XIX w. znana była w Opocznie z prowadzenia zakładu ślusarskiego oraz sklepu sprzedającego miedzy innymi rowery, części zamienne do motocykli i maszyn rolniczych, sprzęt elektrotechniczny a choćby sportowy.
Dobrze prosperujący interes wymusił z czasem powiększenie warsztatu. W tym celu zakupiono posesję przy ul. Piotrkowskiej 6, gdzie staraniem Edwarda Szczytowskiego w latach 30. XX w. stanęła okazała kamienica wraz z dużym zapleczem. Rodzina Szczytowskich przeniosła się do nowego lokum, dzieląc obszerne pomieszczenia z lokatorami. Warto dodać, iż Edward Szczytowski przed wojną związany był z prężnie działającym w naszym regionie Stronnictwem Narodowym, zaangażowany był również mocno w działalność opoczyńskiego "Sokoła".
Obszerny plac i nowe zabudowania gospodarcze pozwoliły na rozszerzenie prowadzonej przez Szczytowskich działalności. niedługo zaczęto produkować wodno-kanalizacyjne wyroby betonowe - rury i kręgi betonowe, które cieszyły się dużym uznaniem ze względu na wysoką jakość wykonania.
Okres prosperity lat 30. u rodziny Szczytowskich trwał jednak bardzo krótko. Wszystko przerwała rozpoczęta 1 września 1939 r. wojna. Niemcy, którzy wkroczyli do Opoczna już 7 września, bezpardonowo eksmitowali całą rodzinę Szczytowskich, choć lepszym stwierdzeniem będzie tutaj, iż Szczytowscy zostali po prostu wyrzuceni na bruk. Od tej pory, w nowych okupacyjnych realiach, okazała kamienica, będąca wówczas jednym z najbardziej okazałych budynków w mieście, miała spełniać zupełnie inną rolę. Niemcy zainstalowali tam siedzibę okupacyjnych służb śledczych a obszerne piwnice i pomieszczenia gospodarcze w podwórku przystosowano na cele więzienne. Taki stan rzeczy trwał niestety aż do zakończenia działań wojennych w styczniu 1945 r.
Koniec wojny spowodował, iż u rodziny Szczytowskich odżyły nadzieje na odzyskanie swojej własności i kontynuowania przerwanego wojną interesu. Niestety już najbliższe dni i tygodnie pokazały, iż "wyzwolenie" Opoczna przez Armię Czerwoną było jedynie zamianą jednego okupanta na drugiego. Kamienica zamiast wrócić w ręce prawowitych właścicieli, już w styczniu 1945 r. została przejęta przez sowieckie NKWD. Zastane po Niemcach pomieszczenia nie były zniszczone, toteż umieszczono tutaj siedzibę komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa. Rozpoczął się chyba najbardziej dramatyczny rozdział w historii posesji przy Piotrkowskiej 6. Odtąd właśnie ten adres budził wśród niemal wszystkich opocznian powszechny lęk. Odziedziczone po Niemcach cele więzienne bardzo gwałtownie ponownie zapełniły się Polakami. W większości tymi, którzy kilka ostatnich lat swojego życia poświęcili na walkę z okupantem o wolną Polskę. Cele więzienne w piwnicach, ale także te urządzone prowizorycznie w komórkach i budynkach gospodarczych wypełniły się żołnierzami Polskiego Podziemia - AK, NSZ, WiN. Więźniami byli także nieletni uczniowie pobliskiego Liceum Ogólnokształcącego oskarżeni o przynależność do nielegalnych organizacji podziemnych i chęć obalenia ustroju państwa! Brutalne przesłuchania połączone z nieludzkimi torturami stanowiły codzienność. Odgłosy bicia i krzyki męczonych starano się niekiedy zagłuszać ...głośną grą na akordeonie! Wszak budynek UB mieścił się praktycznie w centrum miasta, przy głównej jego ulicy.
Wielu aresztowanych i uwięzionych w dawnej kamienicy Szczytowskiego nigdy już tego miejsca nie opuściło. Zakatowani na śmierć zostali tutaj na zawsze w bezimiennych, skrytych pochówkach. Niektóre przekazy mówią także, iż ciała zamordowanych wrzucano również do znajdującej się na placu nieczynnej studni... Namacalnym tego potwierdzeniem są szczątki ludzkie odnajdywane na obrzeżach placu podczas budowy obiektów Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego.
Urząd Bezpieczeństwa a później Powiatowy Urząd do spraw Bezpieczeństwa Publicznego przy Piotrkowskiej 6 mieścił się do 1956 roku. W kraju nastała odwilż, choć tylko pozorna. Kamienica "oczywiście" nie wróciła do Szczytowskich. Dalej swoją siedzibę miała tu bezpieka w postaci Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. Nowe czasy na szczęście poniekąd wymusiły likwidację zawilgoconych i ciasnych cel więziennych w piwnicach i komórkach. Zaprzestano bestialskich tortur.
Wewnątrz pozostały natomiast namacalne ślady po więźniach epoki stalinizmu - wydrapane w cegłach, na ścianach napisy, imiona, nazwiska, daty, modlitwy... Co ciekawe, podczas generalnego remontu obiektu w latach 70., funkcjonariusz ówczesnej Komendy Wojewódzkiej MO w Kielcach, zabronił usunięcia tych napisów. Dzięki temu przetrwały do początku lat 90. XX w.
Wtedy właśnie, już w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim zapadła decyzja o rozbiórce starego i co tu dużo mówić, zaniedbanego budynku. Posterunek Policji przeniesiono w inne miejsce. Zbliżał się kres popularnej kamienicy Szczytowskiego. Kompletnej rozbiórki dokonano w 1996 roku. Nie pomogły liczne protesty mieszkańców a zwłaszcza środowiska kombatanckiego, które domagało się zachowania kamienicy i należytego upamiętnienia tego miejsca i ludzi, którzy stracili tu życie i zdrowie. Posesja gwałtownie znalazła nowego właściciela i została wtórnie, praktycznie w całości zabudowana.
Niestety podczas prac rozbiórkowych zupełnie nie zadbano o to, by uratować i zabezpieczyć od zniszczenia wspomniane ślady więźniów w postaci naściennych inskrypcji. Można było odzyskać przynajmniej ich część, która stanowiłaby do dziś materialne świadectwo komunistycznych zbrodni na mieszkańcach regionu opoczyńskiego. Nie przeprowadzono także żadnych badań wykopaliskowych, choć była ku temu niepowtarzalna okazja.
Obecnie dawna lokalizacja UB w Opocznie przy ul. Piotrkowskiej 6 nie jest w żaden sposób upamiętniona. Została jedynie zgłoszona przez Muzeum Regionalne w Opocznie do prowadzonego przez Łódzki Urząd Wojewódzki rejestru miejsc związanych ze zbrodniczą działalnością komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Rodzina Szczytowskich nigdy nie odzyskała swojej własności.
-----------------------------------------------------------------------------------------
![]()









